ATP Atlanta: John Isner odzyskał tytuł w stolicy stanu Georgia. 114. deblowe mistrzostwo Boba i Mike'a Bryanów

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

John Isner wygrał rozgrywany na kortach twardych turniej ATP World Tour 250 w Atlancie. W niedzielnym finale Amerykanin po dwóch tie breakach pokonał rodaka, Ryana Harrisona. W zmaganiach debla zwyciężyli bracia Bob i Mike Bryanowie.

- Musimy zmienić nazwę turnieju na "John Isner Open" - żartował dyrektor turnieju ATP w Atlancie, nawiązując do sukcesów Johna Isnera w tej imprezie. W tym roku Amerykanin dotarł do siódmego finału w ósmym starcie w BB&T Atlanta Open. Jego rywalem był rodak, Ryan Harrison.

Tenisiści o takich meczach mawiają, że "został rozstrzygnięty w kilku piłkach". Niedzielny pojedynek był nieprawdopodobnie wyrównany. O losach obu setów rozstrzygały tie breaki. Pierwszą decydującą rozgrywkę Isner wygrał 8-6, a drugą 9-7. W obu obronił po jednym setbolu.

Mecz trwał godzinę i 47 minut. W tym czasie Isner zaserwował 23 asy, jeden raz został przełamany, wykorzystał jednego z dwóch break pointów, posłał 50 zagrań kończących i popełnił 21 niewymuszonych błędów. Harrisonowi natomiast zapisano dziesięć asów, 26 uderzeń wygrywających i 15 pomyłek.

Tym samym Isner po raz czwarty zwyciężył w Atlancie (poprzednio w sezonach 2013-15). Ogółem to jego 12. mistrzostwo. Zarazem pierwszy raz w karierze zdobył dwa tytuły w ciągu tygodnia. Przed siedmioma dniami wygrał bowiem turniej na trawnikach w Newport.

ZOBACZ WIDEO Czesław Lang o kraksie: Nikomu nic się nie stało (WIDEO)

- Bez dwóch zdań pod względem sukcesów to mój najlepszy turniej w karierze. Nie było łatwo. Szykowałem się na mecz tenisowy, a rozegraliśmy pojedynek bokserski z wieloma mocnymi ciosami. Muszę pogratulować Ryanowi, bo grał świetnie - powiedział 32-latek z Greensboro, który za wygraną w Atlancie otrzyma 250 punktów do rankingu ATP oraz 114,5 tys. dolarów.

Z kolei Harrison poniósł pierwszą porażkę w drugim singlowym finale w karierze (w lutym wygrał zawody w Memphis). Na pocieszenie zainkasuje 150 "oczek" i 60,3 tys. dolarów premii finansowej.

W również rozegranym w niedzielną noc finale debla bracia Bob i Mike Bryanowie wygrali 6:3, 6:4 z parą Wesley Koolhof / Artem Sitak. Dla Amerykanów to 114. wspólny tytuł w głównym cyklu, w tym drugi w Atlancie. Z tego pierwszego cieszyli się w 2015 roku.

BB&T Atlanta Open, Atlanta (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 642,7 tys. dolarów
niedziela, 30 lipca
finał gry pojedynczej:

John Isner (USA, 2) - Ryan Harrison (USA, 4) 7:6(6), 7:6(7)

finał gry podwójnej:

Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Wesley Koolhof (Holandia) / Artem Sitak (Nowa Zelandia) 6:3, 6:4

Źródło artykułu: