Łukasz Kubot i Marcelo Melo pokonali Olivera Maracha i Mate Pavicia 5:7, 7:5, 7:6(2), 3:6, 13:11. Był to trzeci w XXI wieku finał gry podwójnej mężczyzn, który odbył się na pełnym dystansie. Pięć setów było potrzebnych także w 2012 i 2014 roku.
Jeśli chodzi o czas oraz liczbę rozegranych gemów, to sobotni finał był najdłuższym od 1992 roku. Wówczas to John McEnroe i Michael Stich pokonali Jima Grabba i Richeya Reneberga 5:7, 7:6(5), 3:6, 7:6(5), 19:17. Ten rekordowy pojedynek trwał dokładnie pięć godzin i 1 minutę.
W historii Wimbledonu były oczywiście dłuższe mecze deblowe, ale nie decydowały one o tytule. W 1966 roku, przed wprowadzeniem rozgrywki tiebreakowej, 98 gemów do odniesienia zwycięstwa potrzebowali Nikola Pilić i Gene Scott. W I rundzie pokonali oni Cliffa Richeya i Torbena Ulricha 19:21, 12:10, 6:4, 4:6, 9:7.
Rekord Wimbledonu, już po wprowadzeniu tie breaka, należy jednak do Andre Sa i... Marcelo Melo. W III rundzie zawodów rozgrywanych w 2007 roku Brazylijczycy potrzebowali aż 102 gemy, aby zwyciężyć parę Paul Hanley i Kevin Ullyett 5:7, 7:6(4), 4:6, 7:6(7), 28:26.
ZOBACZ WIDEO Justyna Żełobowska: Boks jest dla mnie świętością, nie pójdę w stronę MMA