W środowym meczu II rundy Wimbledonu 2017 Lucas Pouille przegrał 6:7(4), 6:7(5), 6:3, 1:6 z Jerzym Janowiczem.
- Jestem rozczarowany. On rozegrał świetny mecz. Zdawałem sobie sprawę, że stać go na dobrą grę - mówił po meczu Francuz.
Tym samym Pouille nie powtórzy sukcesu sprzed roku, kiedy to dotarł do 1/4 finału Wimbledonu, notując swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał.
- Mecz był wyrównany. Ostatecznie zdobyłem tylko cztery punkty mniej od niego (129, przy 133 Janowicza - przyp. red.). W pierwszym secie byłem od niego lepszy. Jego serwis nie sprawiał mi kłopotów, ale nie byłem w stanie wywalczyć przełamania. Potem on wygrał tie breaka i zaczął grać na większym luzie - analizował 16. tenisista świata.
- On uderzał bardzo mocno, a wtedy jest najgroźniejszy. Ja powinienem był sprawić, aby popełniał więcej błędów. Ale o takich rzeczach łatwo się mówi, a trudniej je wykonać na korcie w ogniu walki - dodał Pouille.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Fornal: Dokonaliśmy niemożliwego. Bardzo ciężko będzie to pobić
Ciągle zachowuje się jak smarkacz.
Tacy ludzie nie są w stanie kreować swojej kariery gdyż działają destrukcyjnie.
Najpierw więc Janowicz powinien dorosnąć.
"- Warunki były ciężkie do gry. Było ciepło, chyba to był najcieplejszy dzień, jaki ma być podcza Czytaj całość