W drodze po drugi triumf w Paryżu Bethanie Mattek-Sands i Lucie Safarova straciły jednego seta. W II rundzie twardy opór stawiły im Serbka Aleksandra Krunić i reprezentantka Australii Ajla Tomljanović. Amerykanka i Czeszka wróciły wówczas z 6:7, 0:2 i zwyciężyły 6:7(3), 6:4, 6:4. W niedzielnym finale pokonały 6:2, 6:1 Ashleigh Barty i Casey Dellacquę.
W trzecim gemie I seta Mattek-Sands uzyskała przełamanie pewnym wolejem, a w czwartym utrzymała podanie po obronie trzech break pointów. Po błędzie przy siatce jednej z Australijek Amerykanka i Safarova prowadziły 4:1. Ostrym returnem wymuszającym błąd Barty odrobiła część strat. Po chwili z serwisowych kłopotów nie potrafiła wyjść Dellacqua. Obroniła cztery break pointy, ale siejąca popłoch przy siatce Mattek-Sands piątego wykorzystała. Wynik seta na 6:2 reprezentantka USA ustaliła wygrywającym serwisem.
Mattek-Sands i Safarova ani na moment nie straciły koncentracji, a ich rywalki były bezradne. Amerykanka dominowała przy siatce, a Czeszka wiodła prym w rywalizacji z głębi kortu. W trzecim gemie II seta Dellacqua oddała podanie wyrzucając loba. Barty odparła dwa break pointy, ale przy trzecim wyrzuciła bekhend i Australijki przegrywały 1:4. Tenisistki z antypodów popełniały stanowczo za dużo błędów zarówno z linii końcowej, jak i przy siatce, aby mogły stawić większy opór Amerykance i Czeszce. Spotkanie zakończył w siódmym gemie wpakowany w siatkę bekhend przez Dellacquę.
W trwającym 66 minut meczu Australijki zdobyły tylko jeden z 14 punktów przy swoim drugim podaniu. Amerykanka i Czeszka obroniły trzy z czterech break pointów, a same wykorzystały sześć z 12 break pointów. W odniesieniu pewnego zwycięstwa Mattek-Sands i Safarovej nie przeszkodziła niska celność pierwszego podania (zaledwie 39 proc.). Ich łupem padło 62 ze 108 rozegranych punktów.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica ponownie za kierownicą F1. Kulisy wielkiego powrotu Polaka
Dla Mattek-Sands i Safarovej to piąty wielkoszlemowy tytuł. Wcześniej wygrały Australian Open 2015 i 2017, Roland Garros 2015 i US Open 2016. Dellacquę i Barty po raz czwarty dzielił jeden zwycięski mecz od największego triumfu. W 2013 roku wystąpiły w finale w Melbourne, Londynie i Nowym Jorku. Przegrały odpowiednio z Włoszkami Sarą Errani i Robertą Vinci, Tajwanką Su-Wei Hsieh i Shuai Peng oraz Czeszkami Andreą Hlavackovą i Lucie Hradecką.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w deblu kobiet 2 mln euro
niedziela, 11 czerwca
finał gry podwójnej:
Bethanie Mattek-Sands (USA, 1) / Lucie Safarova (Czechy, 1) - Ashleigh Barty (Australia) / Casey Dellacqua (Australia) 6:2, 6:1