ATP Indian Wells: W pierwszej rundzie wygrywają faworyci

Pierwszy dzień rywalizacji w turnieju Pacific Life Open w Indian Wells (z pulą nagród 3,6 mln dol.) przebiegł spokojnie i nie doszło do żadnej większej niespodzianki. Swą wysoką formę w tym sezonie potwierdził Szwed Robin Soderling, który gładko ograł Sebastiana Grosjeana z Francji.

W tym artykule dowiesz się o:

Wynik 6:3, 6:3 na korzyść Soderlinga w konfrontacji z Francuzem był spodziewanym rezultatem. Obaj tenisiści dość słabo serwowali przez całe spotkanie, z tym że Soderling lepiej potrafił wykorzystać kiepską dyspozycję rywala. Stworzył sobie 11 szans na przełamanie podania przeciwnika i po półtoragodzinnej rywalizacji mógł cieszyć się z awansu. Szwed często przyznaje w wywiadach, że bardzo lubi grę w Stanach Zjednoczonych i może się okazać czarnym koniem zawodów w Indian Wells. W kolejnej rundzie poziom jednak jest dużo wyższy - Soderlinga czeka ciężki pojedynek z najlepszym tenisistą Francji, Richardem Gasquetem (nr 8).

Dużo starszy rodak Soderlinga, 35-letni Jonas Bjorkman, pokonał Filippo Volandrigeo z Włoch 6:3, 7:6(5). Bjorkman tego dnia pokazał dobry, pewny serwis posyłając rywalowi 10 asów. Szwed, który na światowych kortach zarobiła aż 14 mln dol., przeżywa najwyraźniej drugą młodość. Za każdym razem podkreśla, że ten napływ motywacji przyniosły mu niedawne narodziny dziecka. Formę Bjorkmana w drugiej rundzie sprawdzi numer szesnaście zawodów, Argentyńczyk Guillermo Canas.

Na pojedynek Robby'ego Ginerpiego z Vincentem Spedea licznie przybyli kibice z nadzieją, że ujrzą porywające widowisko. Nic takiego się jednak nie stało, gdyż był to jedynie spektakl jednego aktora. Ginerpi całkowicie zdominował sytuację na korcie i w zaledwie 63 minuty rozgromił rywala 6:1, 6:1. W kolejnej rundzie imprezy na Amerykanina czeka Hiszpan Carlos Moya (nr 19).

Dużo dłuższe spotkanie obejrzeli kibice w wykonaniu Izraelczyka Dudiego Seli i Niemca Nicolasa Kifera. Mecz trwał dwie godziny i 40 minut i zakończył się ostatecznym zwycięstwem Seli 6:4, (4)6:7, 6:3. Tym samym Kiefer, który chce wrócić do wielkiego tenisa po serii kontuzji, musi swe plany odłożyć na inny turniej. Izraelczyk stanie w drugiej rundzie przed trudnym sprawdzianem, bowiem zmierzy się z finalistą tegorocznego Australian Open, Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą (nr 17).

Do następnej rundy awans wywalczyli także między innymi Szwajcar Stanislas Wawrinka, który pokonał Jesse'go Levine'a, Amerykanina występującemu w turnieju dzięki dzikiej karcie oraz Rosjanin Dimitrij Tursunow, który ograł Benjamina Beckera z Niemiec.

Wyniki czwartkowych spotkań pierwszej rundy:

Olivier Rochus (Belgia) - Arnaud Clement (Francja) 6:4, 6:4

Hyung-Taik Lee (Korea Południowa) - Michael Llodra (Francja) 6:2, 6:3

Wayne Odesnik (USA, Q) - Igor Kunitsyn (Rosja, Q) 2:6, 7:6(3), 6:3

Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) - Jesse Levine (USA, WC) 7:5, 4:6, 6:4

Jonas Bjorkman (Szwecja) - Filippo Volandri (Włochy) 6:3, 7:6(5)

Robin Haase (Holandia, Q) - Dusan Vemic (Serbia, Q) 3:6, 6:3, 6:2

Xavier Malisse (Belgia) - Florent Serra (Francja) (5)6:7, 6:2, 6:0

Andreas Seppi (Włochy) - Paul Capdeville (Chile, Q) 4:6, 7:6(3), 6:2

Robin Soderling (Szwecja) - Sebastian Grosjean (Francja) 6:3, 6:3

Dimitrij Tursunow (Rosja) - Benjamin Becker (Niemcy) 7:6(4), 6:3

Robby Ginepri (USA, WC) - Vincent Spadea (USA) 6:1, 6:1

Marc Gicquel (Francja) - Potito Starace (Włochy) 6:4, 6:3

Fabio Fognini (Włochy, LL) - Rainer Schuettler (Niemcy, LL) 2:6, 6:3, 6:3

Dudi Sela (Izrael) - Nicolas Kiefer (Niemcy) 6:4, (4)6:7, 6:3

Donald Young (USA, WC) - Bobby Reynolds (USA, Q) 6:3, 6:4

Santiago Giraldo (Kolumbia, Q) - Werner Eschauer (Austria) 7:6(5), 6:4

Źródło artykułu: