Trzecia korona Rafaela Nadala. "Przed rozpoczęciem sezonu nie miałem żadnych oczekiwań"

PAP/EPA / SERGIO BARRENECHEA
PAP/EPA / SERGIO BARRENECHEA

- Jestem bardzo zadowolony z tego, co osiągnąłem - powiedział Rafael Nadal po zwycięstwie 7:6(8), 6:4 z Dominikiem Thiemem w finale turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Madrycie.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Rafaela Nadala to trzeci triumf w obecnym sezonie i trzeci w turnieju rozgrywanym na kortach ziemnych (w kwietniu wygrał w Barcelonie i w Monte Carlo). Na ceglanej mączce Hiszpan pozostaje niepokonany od maja ubiegłego roku, gdy w Rzymie przegrał z Novakiem Djokoviciem.

- Jestem bardzo zadowolony z tego, co osiągnąłem. Nie jest łatwo wygrać trzy kolejne turnieje na kortach ziemnych. Okres gry na mączce to dla mnie wyjątkowa część sezonu, dlatego są to dla mnie znaczące zwycięstwa - mówił na konferencji prasowej.

W niedzielę Nadal pokonał Dominika Thiema czwarty raz w karierze w piątej konfrontacji. - Jego gra przy własnym serwisie była imponująca. Byłem pod presją w każdym punkcie rozgrywanym, gdy on podawał - pochwalił rywala tenisista z Majorki.

- Od samego początku to był trudny mecz. On grał bardzo agresywnie i nie popełniał wielu błędów. W pierwszym secie mogło wydarzyć się wszystko. W drugim ważne było szybkie przełamanie, które uzyskałem. Uważam, że na przestrzeni całego meczu najlepszy tenis grałem w najważniejszych punktach - ocenił.

ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Michała Kwiatkowskiego o wypadkach i wielkim ryzyku w kolarstwie

Dla Nadala to 72. wygrany turniej w karierze, w tym 30. rangi ATP World Tour Masters 1000. Po triumfie w Madrycie, Hiszpan awansował na pierwsze miejsce w rankingu ATP Race, uwzględniającym wyniki uzyskane tylko w obecnym sezonie.

- Przed rozpoczęciem sezonu nie miałem żadnych oczekiwań. Wiedziałem, że dobrze przepracowałem okres przygotowawczy i że będzie mnie stać, by rywalizować z najlepszymi. Chciałem jedynie odbudować pewność siebie i uniknąć kontuzji - powiedział.

Teraz przed Nadalem występ w Rzymie, gdzie w przeszłości triumfował siedmiokrotnie. Zmagania w stolicy Włoch rozpocznie we wtorek lub w środę meczem z Nicolásem Almagro bądź z Andreasem Seppim.

- Fizycznie czuję się dobrze, choć to oczywiste, że po tak trudnym tygodniu odczuwam zmęczenie. Pojadę do Rzymu, by walczyć. Zagrałem dobrze w Monte Carlo, w Barcelonie oraz w Madrycie i mam nadzieję, że tak samo będzie w Rzymie - stwierdził.

Źródło artykułu: