Pierwszy krok w kierunku zdobycia "Słonecznego dubletu" Roger Federer wykonał przed dwoma tygodniami w Indian Wells. Na kalifornijskiej pustyni Szwajcar zaprezentował fenomenalną dyspozycję. Zdobył tytuł, w sześciu meczach nie tracąc ani jednego seta. Pokonał m.in. Rafaela Nadala, Jacka Socka, a w finale Stana Wawrinkę.
W Miami Federer już tak nie imponował, ale również nie znalazł pogromcy. Tenisista z Bazylei wyszedł zwycięsko z dwóch niezwykle trudnych batalii. W ćwierćfinale pokonał 6:2, 3:6, 7:6(6) Tomasa Berdycha, broniąc dwóch meczboli, natomiast w półfinale po trzech tie breakach i ponad trzech godzinach gry okazał się lepszy od Nicka Kyrgiosa. W finale natomiast wygrał 6:3, 6:4 z Nadalem.
Dzięki temu trzeci raz w karierze zdobył "Słoneczny dublet". Poprzednio dokonał tej nie lada sztuki w latach 2005-06.
W historii tenisa tylko sześciu tenisistów w jednym sezonie wygrało turnieje w Indian Wells i w Miami. Jako pierwszy, w 1992 roku, Michael Chang. Następnie byli to Pete Sampras (1994), Marcelo Rios (1998), Andre Agassi (2001), właśnie Federer (2005, 2006 i 2017) oraz Novak Djoković, który jest rekordzistą pod tym względem. Serb "Słoneczny dublet" zdobył czterokrotnie, w tym trzy raz pod rząd - sezony 2011, 2014, 2015 i 2016.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy