Puchar Federacji: co czeka Polki w przyszłym roku?

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Paula Kania
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Paula Kania

Reprezentacja Polski nie zagra w tym roku w barażach o Grupę Światową II Pucharu Federacji. Biało-Czerwone pozostaną w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej i będą się starały wykorzystać kolejną szansę w przyszłym sezonie.

Po imprezie w Tallinie znane są już pierwsze drużyny, które będą rywalami naszych pań. W Grupie I Strefy Euroafrykańskiej utrzymały się bowiem Chorwacja, Węgry, Łotwa, Austria, Estonia, Turcja, Bułgaria, Portugalia i Gruzja. Spadek zanotowały Bośnia i Hercegowina oraz Izrael, dlatego pewne jest, że Biało-Czerwone nie zawitają w przyszłym roku do Ejlatu, jeśli ten kurort zostałby organizatorem turnieju.

Polki poznają pełen zestaw przeciwniczek dopiero w kwietniu. Wówczas bowiem odbędzie się w Szawlach na Litwie turniej Grupy II Strefy Euroafrykańskiej, z którego promocję uzyskają dwa najlepsze zespoły. Do tego w dniach 22-23 kwietnia rozegrane zostaną mecze barażowe o Grupę Światową II i wszystkie pokonane drużyny z Europy (dotyczyć to może także zwycięskie w Tallinie ekipy Serbii i Wielkiej Brytanii) automatycznie staną się rywalami Biało-Czerwonych.

Nie wiadomo jeszcze, gdzie i kiedy zagrają w przyszłym roku Polki. Międzynarodowa Federacja Tenisowa poinformuje o tym najpóźniej w czwartym kwartale bieżącego roku. Losowanie grup turnieju odbędzie się w styczniu przyszłego roku.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za akcja! "Podwójny nokaut" w walce na Śląsku

Trudno powiedzieć, czy Biało-Czerwone będą rozstawione w przyszłorocznym turnieju Grupy I Strefy Euroafrykańskiej. Wszystko zależy od tego, jak pójdzie europejskim drużynom w kwietniowych barażach o Grupę Światową II oraz rankingu narodów opublikowanego po finale Pucharu Federacji 2017 w dniu 13 listopada.

Warto wspomnieć, że oprócz Serbii i Wielkiej Brytanii rozgrywki kontynentalne wygrały zespoły Kazachstanu i Kanady. W finale mocno obsadzonego azjatyckiego turnieju Kazaszki pokonały Japonki 2:1. Na wyróżnienie zasługuje wyczyn Kanadyjek, ponieważ kapitan Sylvain Bruneau zabrał ze sobą do Meksyku trzy tenisistki urodzone w latach 1999 i 2000. W finale Bianca Andreescu i Katherine Sebov nie dały szans Chilijkom.

Komentarze (2)
avatar
Tom_J
12.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zrobiły i tak więcej niż się spodziewałem, brawo dziewczyny! :) 
avatar
Sharapov
12.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
kogo to obchodzi? rozgrywki krajowe są dla krajow co mają kilka zawodniczek jak czechy rosja, gdzie tam polska sie pcha