Australian Open: wieczorny rollercoaster Karoliny Pliskovej, pokaz siły Johanny Konty

PAP/EPA / JULIAN SMITH
PAP/EPA / JULIAN SMITH

Karolina Pliskova po dramatycznym spotkaniu z Jeleną Ostapenko awansowała do IV rundy wielkoszlemowego Australian Open. O awans do ćwierćfinału powalczy również Johanna Konta.

Karolina Pliskova od dwóch lat regularnie przewodzi wszelkim klasyfikacjom dotyczącym skuteczności serwisu. Czeszka, która w ubiegłym sezonie posłała łącznie 530 asów dotychczas nie mogła poskarżyć się na swoją dyspozycję na kortach Melbourne Park. W pierwszych dwóch meczach straciła łącznie zaledwie cztery gemy, jednak wszystko zweryfikował początek pojedynku z Jeleną Ostapenko.

Łotyszka odważnie returnowała wszystkie nieprzynoszące punktu bezpośrednio podania przeciwniczki i dzięki temu natychmiast zyskiwała przewagę sytuacyjną, która pomagała jej wygrać całą wymianę. Pierwsze przełamanie na korzyść 19-latki z Rygi udało się Pliskovej odrobić od razu, jednak drugie przesądziło o zwycięstwie Ostapenko w pierwszej odsłonie.

Przegrany set wyraźnie podrażnił Czeszkę, która zaczęła dominować na korcie i w ekspresowym tempie odskoczyła na 5:0, oddając rywalce po drodze tylko pięć punktów. Nieco więcej walki pojawiło się w szóstym gemie, ale bez wymiernych efektów dla Łotyszki. Chirurgiczna precyzja zniknęła nagle w trzeciej partii, dzięki czemu Ostapenko udało się dwukrotnie przełamać Pliskovą i objąć prowadzenie 5:2.

Po tym jak piąta rakieta świata wyładowała swoje frustracje na rakiecie, za co zresztą została ostrzeżona przez stołkową pojedynku, z zimną krwią odrobiła wszystkie straty i doprowadziła do stanu 6:5, gdzie przy podaniu 19-latki z Rygi miała nawet piłkę meczową. Ostatecznie rozstrzygnięcie nadeszło po ponad dwóch godzinach walki i to Czeszka triumfowała 10:8.

O awans do ćwierćfinału Pliskova zmierzy się z Darią Gawriłową, która swoim spotkaniem z Timeą Bacsinszky dostarczyła australijskim kibicom tyle samo emocji. Gdy reprezentantka gospodarzy wygrała trzeciego seta, w Melbourne dobiegała już północ. W bardzo krótkim pomeczowym wywiadzie zdążyła 22-latka tylko przeprosić Grigora Dimitrowa i Richarda Gasqueta, którzy cały czas oczekiwali w szatni na rozpoczęcie swojego meczu.

Przy dwóch pozostałych wieczornych spotkaniach singla kobiet 77-minutowe spotkanie Johanny Konty i Karoliny Woźniackiej można śmiało uznać za spacerek. Brytyjka wygrała pewnie w dwóch setach, przedłużając swoją serię zwycięstw do ośmiu. W IV rundzie jej rywalką będzie Jekaterina Makarowa, pogromczyni Dominiki Cibulkovej.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród w singlu kobiet 15 mln dolarów australijskich
sobota, 21 stycznia

III runda gry pojedynczej:

Karolina Pliskova (Czechy, 5) - Jelena Ostapenko (Łotwa) 4:6, 6:0, 10:8
Johanna Konta (Wielka Brytania, 9) - Karolina Woźniacka (Dania, 17) 6:3, 6:1
Daria Gawriłowa (Australia, 22) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 12) 6:3, 5:7, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (5)
avatar
Pao
22.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pliskova już trzecią rakietą w świecie patrząc na live ranking, brawo! Jeśli chodzi o te wysoko rozstawione, które pozostały w grze w tym turnieju, to tylko Serena, Mugu, Konta i Venus nie stra Czytaj całość
avatar
Tom_J
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No, Konta jest znakomita ... Przyszła nr 1? Brytyjczycy by oszaleli ze szczęścia z takiej parki na szczycie...
Biedna Karo nic do powiedzenia nie miała... 
avatar
miss sporty
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pliskova-Ostapenko swietny mecz, takie lubimy. Ostapenko 19 lat, a gra fajny, mocny tenis, duzy potencjal i wielka przyszlosc przed nia. I zapewne stanie sie tez kolejnym koszmarem Radwanskiej Czytaj całość
avatar
Sir Muzza
21.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Uff. Pliszka lub Konta po tytuł!!!