WTA Auckland: udany powrót Sereny Williams, ekspresowe zwycięstwo Karoliny Woźniackiej

PAP/EPA / JUSTIN LANE
PAP/EPA / JUSTIN LANE

W swoim pierwszym meczu od września, Serena Williams pokonała Pauline Parmentier i awansowała do II rundy turnieju WTA na kortach twardych w Auckland.

Od porażki w półfinale US Open, która pozbawiła ją miejsca numer jeden w rankingu WTA, Serena Williams nie rozegrała żadnego oficjalnego meczu. Amerykanka zrezygnowała nawet ze startu w Mistrzostwach WTA w Singapurze, a nowy sezon zdecydowała się rozpocząć w nowozelandzkim Auckland.

Dla 35-latki z Saginaw występy w zawodach rangi International nie zdarzają się zbyt często. Spotkanie z Pauline Parmentier Williams rozpoczęła dość niemrawo, dając się przełamać już w gemie otwarcia, ale kiedy przy stanie 0:2 kibice w Auckland usłyszeli pierwsze "come on" z ust Amerykanki i zobaczyli jej zaciśniętą pięść, wiadomo już było, że 22-krotna mistrzyni wielkoszlemowa opanowuje powoli sytuację.

Pomimo dużych problemów z trafianiem pierwszym serwisem, Serena po 76 minutach wykorzystała pierwszą piłkę meczową i awansowała do II rundy, w której zmierzy się z Madison Brengle, pogromczynią kwalifikantki Jamie Loeb.

Jeszcze krócej, bo mniej niż godzinę zajęło pierwszy mecz nowego sezonu Karolinie Woźniackiej. Dunka oddała Nicole Gibbs zaledwie jednego gema, a w kolejnym pojedynku zmierzy się z Varvarą Lepchenko.

ZOBACZ WIDEO Kontuzja Piątka. "Przeszarżowałem i wpadłem w koleinę" (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

W grze o drugi tytuł ASB Classic w karierze liczy się wciąż Yanina Wickmayer. Mistrzyni tego turnieju sprzed siedmiu lat wyeliminowała w dwóch setach Johannę Larsson, jednak na swoją następną rywalkę musi jeszcze poczekać. Z powodu opadów deszczu dokończenie meczu Ana Konjuh i Kirsten Flipkens zostało przeniesione na środę, podobnie jak spotkanie Venus Williams i Jade Lewis, przerwane po czterech gemach.

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 3 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Pauline Parmentier (Francja) 6:3, 6:4
Karolina Woźniacka (Dania, 3) - Nicole Gibbs (USA) 6:0, 6:1
Barbora Strycova (Czechy, 4) - Barbora Stefkova (Czechy, Q) 6:4, 6:3
Jelena Ostapenko (Łotwa, 7) - Marina Eraković (Nowa Zelandia, WC) 6:1, 6:2
Lauren Davis (USA) - Kiki Bertens (Holandia, 5) 7:6(3), 6:4
Madison Brengle (USA) - Jamie Loeb (USA, Q) 6:4, 7:6(5)
Mirjana Lucić-Baroni (Chorwacja) - Mona Barthel (Niemcy, Q) 6:3, 3:6, 6:3
Varvara Lepchenko (USA) - Arina Rodionowa (Australia, Q) 6:3, 6:4
Yanina Wickmayer (Belgia) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:1, 6:2
Naomi Osaka (Japonia) - Annika Beck (Niemcy) 6:2, 6:4
Ana Konjuh (Chorwacja, 8) - Kirsten Flipkens (Belgia) 6:4, 2:5 *do dokończenia
Jade Lewis (Nowa Zelandia, WC) - Venus Williams (USA, 2) 2:2 *do dokończenia

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!

Komentarze (2)
avatar
yes
3.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma narzeczonego http://sportowefakty.wp.pl/sportowybar/655651/serena-williams-zareczyla-sie-jej-narzeczony-jest-bogatym-biznesmenem 
avatar
LoveDelpo
3.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Serena. To ważny turniej dla niej.
Szkoda, że tak łatwo przegrała Gibbs.
Loeb cały czas robi progres, oby tak dalej. ;)