- Chcę jeszcze raz powiedzieć "dziękuję". Za to jesteście ze mną, za wasze wsparcie i za wiadomości. Wasza wiara dodaje mi jeszcze więcej energii i sił do walki, aby przez to przejść. Dziękuję - napisała Petra Kvitova na Instagramie.
We wtorek Kvitova padła ofiarą napadu na tle rabunkowym. Nieznany sprawca wszedł do apartamentu tenisistki w Prościejowie na Morawach. Podał się za inkasenta, który miał odczytać stan licznika energii elektrycznej. Napastnik skradł 5000 czeskich koron (około 800 zł).
W wyniku ugodzenia nożem Kvitova doznała poważnych obrażeń lewej ręki. W środę przeszła operację, która zakończyła się pomyślnie, ale na kort Czeszka powróci dopiero za pół roku.
Tenisistka opuściła już szpital. Święta Bożego Narodzenia spędzi w gronie najbliższych.
Sprawca napaści wciąż nie został ujęty. Czeska policja opublikowała portret pamięciowy mężczyzny i poprosiła o kontakt wszystkich, którzy mogą pomóc w prowadzonym dochodzeniu.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem