WTA Linz: szybkie zwycięstwa Keys, Muguruzy i Cibulkovej, kwalifikacje do Singapuru coraz bliżej

PAP/EPA / WU HONG
PAP/EPA / WU HONG

Niespełna trzy godziny trwały łącznie zwycięskie mecze Madison Keys, Garbine Muguruzy i Dominiki Cibulkovej w II rundzie halowego turnieju WTA w Linzu. W ćwierćfinale znalazła się także broniąca tytułu Anastazja Pawluczenkowa.

Kiedy w czerwcu Garbine Muguruza wznosiła w górę puchar Suzanne Lenglen, mało kto mógł przewidzieć, że Hiszpanka będzie martwić się o awans do Mistrzostw WTA aż do połowy października. 23-latka z Caracas w ostatniej chwili zdecydowała się na występ w Linzu i właśnie w zawodach rangi WTA International szuka swojej szansy.

Pokonując w dwóch szybkich setach Monikę Niculescu, szósta rakieta świata jeszcze bardziej przybliżyła się do kwalifikacji. Pełne rotacji forhendowe slajsy Rumunki nie stanowiły dla Muguruzy żadnej przeszkody i to ona awansowała do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Viktoriją Golubić. Dla pewności Hiszpanka musi odnieść jeszcze trzy zwycięstwa i tym samym wygrać całe zawody.

Równie zdeterminowane w walce o grę w Singapurze są Madison Keys i Dominika Cibulkova. Amerykanka zajmująca w klasyfikacji rocznej pozycję tuż za Muguruzą potrzebowała zaledwie 48 minut, by odprawić z kwitkiem Misaki Doi i jest już o krok od zdobycia kwalifikacji.

Nieco więcej nerwów czeka jeszcze Słowaczkę. W czwartek bez problemów poradziła sobie z Anniką Beck, jednak do bycia pewną wyjazdu do Singapuru jako pełnoprawna uczestniczka, Cibulkova potrzebuje dojść tutaj co najmniej do finału. Półfinał zrówna ją punktowo z Johanną Kontą, której szanse drastycznie spadły po tym jak poddała walkowerem mecz II rundy w Hongkongu.

Kolejną rywalką finalistki Australian Open 2014 będzie broniąca tytułu sprzed roku Anastazja Pawluczenkowa, która także w dwóch setach uporała się z Kirsten Flipkens.

Generali Ladies Linz, Linz (Austria)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 13 października

II runda gry pojedynczej:

Garbine Muguruza (Hiszpania, 1) - Monica Niculescu (Rumunia) 6:1, 6:1
Dominika Cibulkova (Słowacja, 2/WC) - Annika Beck (Niemcy) 6:1, 6:3
Madison Keys (USA, 3/WC) - Misaki Doi (Japonia) 6:2, 6:0
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 5) - Kirsten Flipkens (Belgia) 6:4, 7:6(2)
Viktorija Golubić (Szwajcaria) - Julia Görges (Niemcy) 7:5, 6:4

ZOBACZ WIDEO Mógł być najlepszy, ale... Portugalczycy wspominają Andrzeja Juskowiaka

Komentarze (3)
avatar
Sharapov
14.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
jakiś żart, tak? mistrzyni paryska pląta się po austriackim Linzu a Radwańska ma już zaklepane miejsce? no ludzie błaaaagam :( zaczyna to być już niesmaczne. 
avatar
Marlowe
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wreszcie ktoś zauważył Madison i jej kolejny wspaniały wynik.Miejmy nadzieję, że będzie walczyć niedługo o pozycję liderki. To po Serenie i Venus wielka gwiazda.No, może Vekić lub Bencić ją je Czytaj całość