Challenger Mons: mecz niewykorzystanych szans Jerzego Janowicza. Polak odpadł w II rundzie

PAP/EPA / ANDREW GOMBERT
PAP/EPA / ANDREW GOMBERT

Jerzy Janowicz odpadł w II rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali challengera w Mons(pula nagród 106,5 tys. euro). W czwartek Polak w dwóch setach przegrał z Ricardasem Berankisem.

Gdy w 2007 roku Ricardas Berankis i Jerzy Janowicz zagrali ze sobą w finale juniorskiego US Open (wówczas zwyciężył Litwin), z pewnością liczyli na to, że w przyszłości będą się wielokrotnie spotykać w najważniejszych imprezach. Tymczasem rzeczywistość okazuje się inna. Litwin i Polak zagrali ze sobą dwa razy i w obu przypadkach na poziomie ATP Challenger Tour. W listopadzie 2010 roku wygrał Janowicza, natomiast w środę, w II rundzie challengera w Mons, lepszy okazał się Berankis.

Początkowo mecz przebiegał pod dyktando Janowicza. W piątym gemie łodzianin obronił się przed przełamaniem, a w szóstym sam uzyskał breaka. Polak pewnie zmierzał po zwycięstwo w pierwszej partii. Prowadził już 5:2, ale roztrwonił całą przewagę.

Gdy Janowicz serwował po zwycięstwo w partii otwarcia, został przełamany. Berankis wyrównał na 5:5, po czym poszedł za ciosem i w 11. gemie wywalczył kolejnego breaka, a następnie zakończył seta, w dwóch ostatnich punktach serwując asy.

Berankis przejął inicjatywę i w drugiej odsłonie wyszedł na prowadzenie 3:1. Ale Janowicz przetrwał trudny moment i odrobił stratę. Co więcej, w dziesiątym gemie stanął przed wielką szansą - wywalczył trzy piłki setowe. Jednakże Litwin obronił się.

O losach drugiej partii rozstrzygać musiał tie break. W nim decydujący moment nastąpił w ósmym punkcie, kiedy to Berankis uzyskał mini przełamanie. Tej cennej przewagi już nie wypuścił. Mecz zakończył jak inauguracyjnego seta - asem serwisowym.

W ciągu 110 minut gry Janowicz i Berankis posłali po dziewięć asów. Prócz tego Polak wywalczył dwa breaki, trzykrotnie został przełamany i łącznie zdobył 85 punktów, o 11 mniej od przeciwnika.

Za II rundę challengera w Mons Janowicz wzbogaci się o 1850 euro i dziesięć punktów do rankingu. Polak, obecnie 216. singlista globu, w turnieju Ethias Trophy walczył o powrót do Top 200 światowej klasyfikacji. Nie udało się i w najbliższym czasie czeka go kolejny spadek. W przyszłym tygodniu Janowicz nie wystąpi w żadnym turnieju, natomiast już od 24 października będzie bronił 45 punktów za zeszłoroczną 1/8 finału zawodów w Wiedniu.

Berankis natomiast w ćwierćfinale w Mons zagra z Vincentem Millotem, który pokonał Ilję Marczenkę.

Ethias Trophy, Mons (Belgia)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 106,5 tys. euro
środa, 5 października

II runda gry pojedynczej:

Ricardas Berankis (Litwa, 5) - Jerzy Janowicz (Polska) 7:6, 7:6(4)

Komentarze (13)
avatar
Sharapov
6.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
nihil novi 
avatar
rysiu962
5.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spoko,spoko jeszcze Jerzyk będzie dobrze grał.:)) 
avatar
SFtenis
5.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Trudno mi cokolwiek powiedzieć o grze Janowicza,nie wiem czym tłumaczyć te jego porażki. Może forma nie ta,może mentalnie nie przygotowany. Jedno jest pewne gdyby nie wygrał w Genui byłby w prz Czytaj całość
margota
5.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie wiem co się stało w tym meczu, ale jedno jest pewne ... NIGDY WIĘCEJ !!!!!
Bardzo dobrze szło, a potem czarna doopa :(
Żal to mało powiedziane, ale wierzę, że Jerzu wyciągnie wnioski i nie
Czytaj całość
avatar
Trzygrosz54
5.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jedyna myśl,jaka mi przyświeca w obronie Jerzego to taka,że On nie jest przygotowany mentalnie do wspinania się na szczyt,bo nie jest jeszcze pewny swojego organizmu.Nie chodzi o to przecież ,ż Czytaj całość