Puchar Davisa: współcześni muszkieterzy grają z Czechami

W najbliższy weekend (6-8 marzec) odbędą się spotkania 1. rundy Pucharu Davisa, prestiżowych rozgrywek drużynowych w tenisie męskim. Czesi z Tomasem Berdychem i Radkiem Stepankiem goszczą niezwykle silnych Francuzów z Gillesem Simonem, Jo-Wilfriedem Tsongą i Richardem Gasquet.

W tym artykule dowiesz się o:

Czechy - Francja

Jedna z ciekawiej zapowiadających się konfrontacji w pierwszej rundzie. Dotychczas reprezentacje obu krajów mierzyły się ze sobą 13 razy, bilans jest minimalnie korzystniejszy dla Francji (7-6). O losach ostatniego meczu (2002) decydowała piąta gra. Wówczas Fabrice Santoro w pięciu setach pokonał Bohdana Ulihracha.

Czesi zdobyli tylko jeden tytuł w 1980 roku w finale pokonując Włochów. Do finału doszli jeszcze w 1975 roku (przegrali ze Szwedami). Od 2002 roku Czesi jedynie trzy razy zdołali przebrnąć pierwszą rundę, ale za każdym razem odpadali w ćwierćfinale. Do 2005 roku w Grupie Światowej grali oni nieprzerwanie od 1980 roku. Przegrali wtedy w meczu o pozostanie w elicie z reprezentacją Maroko, ale po roku do niej wrócili. W ubiegłym roku doszli do ćwierćfinału po raz pierwszy od 2002 roku (przegrali z Rosją).

Francuzi to dziewięciokrotni triumfatorzy Pucharu Davisa. W latach 1927-1932 sześć razy z rzędu po główne trofeum sięgali słynni muszkieterzy: Jean Borotra, Jacques Brugnon, Henri Cochet i Rene Lacoste. Ale tylko w 1927 roku wystąpili oni wszyscy razem. W 1929 roku Borotra i Cochet w dwójkę rozprawili się z czwórką Amerykanów. Rok wcześniej wspomagał ich Lacoste. Trzeba dodać, że w tamtych czasach triumfatorzy automatycznie zapewniali sobie miejsce w finale kolejnej edycji. Francuzi pięć razy mierzyli się z Amerykanami. W 1931 roku pokonali Brytyjczyków, którzy dwa lata później odebrali im tytuł. Na kolejny triumf Francuzi czekali aż do roku 1991, a kolejne trofea zdobyli w 1996 i 2001 roku. Poza tym wystąpili jeszcze w finale sześć razy (1925, 1926, 1933, 1982, 1999, 2002).

W składzie reprezentacji Czech, której kapitanem jest Jaroslav Navratil znaleźli się Tomas Berdych (15-6), Radek Stepanek (8-6), Jan Hernych (0-3) i Lukas Dlouhy (3-3).

Berdych (22 ATP), ćwierćfinalista Wimbledonu 2007, w Pucharze Davisa debiutował w 2003 roku w wygranym meczu z Tajlandią (zdobył dwa punkty). W 2005 roku w meczu Fazy Play-Off odniósł dwa pięciosetowe zwycięstwa. W spotkaniu otwarcia przegrywał z Tommym Haasem 0-2 w setach, ale zdołał odwrócić losy tej gry. W czwartej grze pokonał Nicolasa Kiefera. Czesi jednak cały mecz przegrali 2-3 i spadli z Grupy Światowej. W 2006 roku Berdych w dwóch meczach zdobył w sumie pięć punktów, w tym trzy w meczu z Holendrami. Czesi dzięki temu wrócili do elity. W 2007 roku para Berdych/Radek Stepanek przegrywała z Yvesem Allegro i Rogerem Federerem 0-2 w setach, ale wyszła zwycięsko z tego pojedynku. Berdych wystąpił również w ubiegłorocznym ćwierćfinale z Rosją. W spotkaniu otwarcia prowadził z Maratem Safinem 2-0 w setach, ale przegrał trzy kolejne partie. W piątym secie czwartej gry z Nikołajem Dawidienką skreczował i to przesądziło o porażce Czechów.

30-letni Radek Stepanek (18 ATP), ćwierćfinalista Wimbledonu 2006, w meczu tym zdobył punkt pokonując Igora Andriejewa. Wcześniej w meczu pierwszej rundy z Belgami zdobył dwa punkty, w tym decydujący o awansie w grze deblowej (w parze ze Stepankiem pokonał w pięciu setach Oliviera Rochusa i Kristofa Vliegena). w reprezentacji debiutował w 2003 roku również w meczu z Rosją (przegrał oba swoje spotkania, w tym decydującą o wyniku piątą grę z Nikołajem Dawidienką). W 2007 roku w meczu fazy Play-Off ze Szwajcarami zdobył decydujący punkt pokonując w piątej grze Stanislasa Wawrinkę.

Dla Hernycha (61 ATP, 396 w rankingu deblowym) będzie to pierwszy występ w Pucharze Davisa od 2006 roku. Jak na razie w tych rozgrywkach nie wygrał żadnego spotkania. Dlouhy (10 ATP w rankingu deblowym) wystąpił w obu ubiegłorocznych spotkaniach. W ćwierćfinale z Rosją pokonał Marata Safina (wynik był już rozstrzygnięty, więc piąte spotkanie rozegrano do dwóch wygranych setów). Jest on finalistą French Open i US Open w grze podwójnej z 2007 roku.

Niezwykłe mocna wydaje się reprezentacja Francji, której kapitanem jest Guy Forget. Będzie miał on do swojej dyspozycji Gillesa Simona, Jo-Wilfrieda Tsongę (1-0), Richarda Gasqueta (5-5) i Michaela Llodrę (11-7). Zabraknie pierwotnie awizowanego Gaela Monfilsa, drugiego francuskiego tenisisty z czołowej 10 rankingu ATP. Francuzi już są porównywani do muszkieterów z przełomu lat 20. i 30. XX wieku, choć jeszcze nie mają znaczących osiągnięć.

24-letni Simon (8 ATP), ćwierćfinalista Australian Open 2009, w najbliższy weekend zadebiutuje w Pucharze Davisa. Tsonga (11 ATP), finalista Australian Open 2008, jedyne spotkanie rozegrał w ubiegłym roku, gdy pokonał Andreia Pavela (Francuzi wygrali z Rumunią 5-0). Najbardziej doświadczony z czołowych Francuzów jest Gasquet (24 ATP, 92 w rankingu deblowym), rówieśnik Monfilsa. W reprezentacji debiutował on w 2005 roku w przegranym ćwierćfinałowym spotkaniu z Rosją (pokonał Igora Andriejewa, przegrał z Nikołajem Dawidienką). Wystąpił również w obu ubiegłorocznych meczach z Rumunami i Amerykanami. W 2007 roku Gasquet doszedł do półfinału Wimbledonu.

Michael Llodra (30 ATP w rankingu deblowym) w daviscupowej reprezentacji debiutował w 2002 roku w ćwierćfinałowym meczu z Czechami. Wówczas w parze z Fabricem Santoro pokonał Jiriego Novaka i Davida Rikla, a Francuzi cały mecz wygrali 3-2. W półfinale z Amerykanami para Llodra/Santoro przegrała w pięciu setach z Jamesem Blakem i Toddem Martinem. Francuzi awansowali do finału, ale Llodry w nim zabrakło. W 2008 roku w ćwierćfinale z Amerykanami w parze z Arnaudem Clementem zdobył dla Francuzów jedyny punkt.

USA - Szwajcaria

Zdecydowanym faworytem tego meczu są Amerykanie. Dotychczas reprezentacje obu krajów spotkały się dwa razy i odniosły po jednym zwycięstwie. Najważniejszy był mecz z 1992 roku, gdy obie drużyny dotarły do finału. Amerykanie mający w swoim składzie Andre Agassiego, Jima Couriera, Johna McEnroe i Pete'a Samprasa pokonali grających w dwuosobowym składzie Szwajcarów (Jakob Hlasek, Marc Rosset) 3-1. W 2001 roku Helweci zrewanżowali się za tę porażkę zwyciężając 3-2 (wszystkie punkty zdobył dla nich Federer, jeden w deblu w parze z Lorenzo Mantą). Tym razem zabraknie jednego z najlepszych tenisistów świata i Szwajcarzy są niemal skazani na pożarcie.

Amerykanie to rekordziści pod względem liczby triumfów w Pucharze Davisa (zdobyli 32 tytuły). W latach 90. po główne trofeum sięgnęli trzykrotnie (1990, 1992, 1995). Na kolejny tytuł czekali aż do 2007 roku, gdy w finale pokonali w Madrycie Hiszpanię 4-1. Amerykanie wygrali pierwszą edycję Pucharu Davisa, która odbyła się w 1900 roku. Nie było na nich mocnych w latach 1920-1926, w których osiągnęli rekord do dziś niepobity (siedem triumfów z rzędu). W Grupie Światowej grają oni nieprzerwanie od 1989 roku.

Z występami Amerykanów wiąże się jeszcze kilka rekordów. Od maja 1968 do listopada 1973 roku wygrali oni 17 meczów z rzędu. Bill Tilden może się pochwalić największą liczbą występów w finale (11, jego bilans to 21-7). W 1982 roku John McEnroe i Mats Wilander rozegrali najdłuższy mecz w historii Pucharu Davisa (6 godzin i 22 minuty). Amerykanin wygrał 9:7, 6:2, 15:17, 3:6, 8:6. W 1973 roku w meczu finałowym Strefy Amerykańskiej odbyło się spotkanie deblowe z największą liczbą gemów w secie (76). Wówczas Chilijczycy Patricio Cornejo i Jaime Fillol wygrali drugiego seta spotkania ze Stanem Smithem i Erikiem van Dillenem 39:37. Był to jednocześnie spotkanie z największą liczbą rozegranych gemów (122). W Grupie Światowej (istnieje od 1981 roku) w grze deblowej najwięcej rozegrano 77 gemów. Doszło do tego trzy razy, po raz pierwszy w spotkaniu Amerykanów Paula Annacone'a i Kena Flacha z Australijczykami Patem Cashem i Johnem Fitzgeraldem w 1986 roku.

Dla Szwajcarów finał z 1992 roku to największe osiągnięcie. Do Grupy Światowej wracają po rocznej nieobecności. W ubiegłym roku po wygraniu Grupy I Strefy Euroafrykańskiej w walce o awans do elity pokonali Belgię 4-1.

Amerykanie, których kapitanem jest Patrick McEnroe wystąpią w składzie: Andy Roddick (29-11), James Blake (20-9) oraz bliźniacy Mike (15-3) i Bob (17-4) Bryanowie.

Roddick (6 ATP), triumfator US Open 2003, w reprezentacji występuje nieprzerwanie od 2001 roku. Debiutował w przegranym 2-3 meczu ze Szwajcarią (pokonał George'a Bastla). Później zdobył dwa punkty w wygranym 4-1 meczu z Indiami i Amerykanie utrzymali się w Grupie Światowej. Roddick zagrał także w finale z Rosją w 2004 roku. Przegrał wówczas oba swoje spotkania, w tym decydującą o końcowym wyniku czwartą grę z Carlosem Moyą. Roddick nie najlepiej spisywał się w daviscupowej reprezentacji w 2006 roku. W meczu pierwszej rundy przegrał z Andreiem Pavelem, mimo że prowadził 2-0 w setach. W czwartej grze pokonał Razvana Sabau zapewniając Amerykanom awans. W półfinale z Rosją przegrał oba swoje spotkania, w tym decydującą o końcowym wyniku czwartą grę z Dmitrijem Tursunowem (ze stanu 0-2 w setach doprowadził do remisu 2-2, piątą partię przegrał 15-17). Znakomicie wypadł w 2007 roku, w którym wygrał wszystkie swoje spotkania. Zdobył po dwa punkty w meczu pierwszej rundy z Czechami i w półfinale ze Szwecją, a w spotkaniu otwierającym finał z Rosjanami pokonał Dmitrija Tursunowa. Zawiódł za to w ubiegłorocznym półfinale z Hiszpanią przegrywając z Davidem Ferrerem (6-8 w piątym secie) i Rafaelem Nadalem. Warto jednak odnotować, że mecz ten był rozgrywany na kortach ziemnych, których Roddick bardzo nie lubi. Wcześniej bardzo dobrze spisał się w ćwierćfinale z Rosją, w którym zdobył dwa punkty (pokonał Michaela Llodrę i Paula-Henri Mathieu), w tym decydujący o zwycięstwie Amerykanów.

Blake (13 ATP), ćwierćfinalista US Open z lat 2005-2006 i Australian Open 2008, w drużynie daviscupowej również gra od 2001 roku, a zabrakło go jedynie w 2004 roku. W 2007 roku w finale z Rosjanami pokonał Michaiła Jużnego. Wcześniej zdobył dwa punkty w ćwierćfinałowym meczu z Hiszpanami (w spotkaniu otwarcia pokonał Tommy'ego Robredo, w piątej grze, gdy wynik był już rozstrzygnięty ograł Feliciano Lopeza). W 2008 roku zdobył ważny punkt w meczu z Francją, gdy w pięciu setach pokonał Paula-Henri Mathieu. Dało to Amerykanom prowadzenie 2-0.

Mike Bryan (1 ATP w rankingu deblowym) ze swoich 18 spotkań tylko jedno rozegrał w singlu. W ubiegłym roku w spotkaniu ze Stefanem Koubkiem skreczował przy stanie 5:7, 0:1. 16 spotkań rozegrał on w parze ze swoim bratem bliźniakiem Bobem Bryanem i 14 z nich wygrał. Bob (1 ATP w rankingu deblowym) rozegrał pięć spotkań w singlu, z których trzy wygrał. W deblu występował tylko ze swoim bratem. W 2007 roku w finale z Rosjanami bracia Bryanowie zapewnili Amerykanom tytuł pokonując w grze deblowej Igora Andriejewa i Nikołaja Dawidienkę. Wcześniej w w półfinale ze Szwedami ograli Simona Aspelina i Jonasa Bjorkmana. W 2008 roku Mike w parze z Mardym Fishem zdobył dla Amerykanów jedyny punkt w półfinale z Hiszpanami (pokonali w pięciu setach parę Feliciano Lopez/Fernando Verdasco). Bracia Bryanowie w swojej karierze zdobyli siedem wielkoszlemowych tytułów zwyciężając w Melbourne i Nowym Jorku (po dwa razy), Paryżu i Londynie. Ostatni triumf święcili w 2008 roku, gdy wygrali US Open.

Kapitan reprezentacji Szwajcarii Severin Luthi na mecz z Amerykanami zabrał Stanislasa Wawrinkę (9-8), Stephane'a Bohliego (4-2), Marco Chiudinelliego (4-2) i Yvesa Allegro (6-6).

Wawrinka (16 ATP), reprezentantem Szwajcarii w Pucharze Davisa jest od 2004 roku. Pierwsze trzy swoje spotkania przegrał. Aż w końcu w 2005 roku pokonał Andy'ego Murray'a, a jego drużyna rozbiła Brytyjczyków 5-0 i utrzymała się w Grupie Światowej. W 2008 roku Wawrinka w sposób znaczący przyczynił się do powrotu Szwajcarów do elity. Najpierw w meczu pierwszej rundy Grupy I Euroafrykańskiej pokonał Błażeja Koniusza, a Szwajcarzy wygrali z Polakami 4-1. Następnie w meczu z Białorusinami zdobył dwa punkty, w tym decydujący o zwycięstwie w spotkaniu z Władimirem Wołczkowem, którego pokonał w pięciu setach. Wreszcie w fazie Play-Off zdobył pierwszy punkt w meczu z Belgią pokonując w pięciu setach Steve'a Darcisa. Następnie w parze z Rogerem Federem zapewnił Szwajcarom awans pokonując Xaviera Malisse i Oliviera Rochusa.

25-letni Bohli (143 ATP) w Pucharze Davisa debiutował w 2007 roku w przegranym 2-3 meczu z Hiszpanami (uległ Davidowi Ferrerowi i Fernando Verdasco). 27-letni Chiudinelli (341 ATP) w tym samym meczu z Hiszpanią wystąpił w grze deblowej w parze z Yvesem Allegro. Szwajcarzy przegrali po dramatycznym pięciosetowym boju z parą Lopez/Verdasco (10-12 w decydującej partii). Wcześniej Chiudinelli w spotkaniu otwarcia zdołał pokonać Fernando Verdasco. W Pucharze Davisa debiutował on w przegranym 2-3 meczu z Holandią.

Allegro (96 ATP w rankingu deblowym) w Pucharze Davisa gra od 2004 roku. Na początek rozegrał mecz deblowy w parze z Rogerem Federem. Szwajcarzy po pięciosetowej walce pokonali Andreia Pavela i Gabriela Trifu (10:8 w piątej partii). W 2005 roku Helweci w pierwszej rundzie mierzyli się z Holandią. Przegrali ten mecz 2-3, ale na uwagę zasługuje heroiczna postawa Allegro i George'a Bastla w grze deblowej. Szwajcarzy przegrywali 0-2 w setach w spotkaniu z Dennisem Vanem Scheppingenem i Peterem Wesselsem, ale wygrali trzy kolejne partie, w tym piątą 9:7.

Komentarze (0)