Stan Wawrinka podtrzymał perfekcyjny bilans konfrontacji z Viktorem Troickim. W piątkowym ćwierćfinale turnieju ATP w Sankt Petersburgu Szwajcar zmierzył się z Serbem po raz szósty i szósty raz zwyciężył. Tym razem 7:5, 6:2, prezentując bardzo oszczędną grę. Wawrinka podrywał się do ataku tylko wtedy, kiedy musiał. A i tak ani na moment nie poczuł się zagrożony i pewnie zwyciężył.
W ciągu 65 minut gry najwyżej rozstawiony Wawrinka posłał sześć asów, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 39 z 50 rozegranych punktów, ani razu nie został przełamany oraz wykorzystał trzy z sześciu szans na przełamanie.
- Jestem zadowolony, bo pokazałem dobry tenis - stwierdził tenisista z Lozanny, którego kolejnym rywalem będzie Roberto Bautista. Hiszpan w piątek na oczach Danny'ego i Domenico Criscito, piłkarskich gwiazd miejscowej drużyny Zenit, pokonał 4:6, 6:1, 6:2 zeszłorocznego finalistę Sankt Petersburg Open, Joao Sousę. - Znamy się, trenowaliśmy tutaj. Odpowiada mi tutejszy kort, ale jemu także. Zapowiada się trudny i ciekawy mecz - dodał Wawrinka.
Równie pewnie jak Wawrinka w piątek zwyciężył inny kandydat do końcowego triumfu, Tomas Berdych. Czech wygrał 6:4, 6:3 z Paolo Lorenzim, ani razu nie zostając przełamanym, wygrywając 75 proc. akcji po własnym serwisie oraz uzyskując dwa przełamania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hat-trick w końcówce. Popis byłego zawodowca
- Cieszę się, że grałem jako pierwszy, bo gdy znam dokładną godzinę rozpoczęcia swojego pojedynku, mogę w pełni zaplanować swój dzień. To mój pierwszy turniej od miesiąca, więc przede wszystkim muszę odzyskać rytm. W tym meczu mi się to udało. Szybko uzyskałem właściwy rytm i grałem dobrze - mówił Berdych.
W półfinale rozstawiony z numerem trzecim Czech zagra z Alexandrem Zverevem, z którym jak dotychczas rywalizował czterokrotnie i nigdy nie przegrał. W piątek 19-letni Niemiec nie dał szans starszemu o 15 lat pogromcy Milosa Raonicia z poprzedniej rundy, Michaiłowi Jużnemu, wygrywając 6:2, 6:2.
- Mecz był trudniejszy niż pokazuje to wynik, po którym można stwierdzić, że ja zagrałem fantastycznie, a on źle. Tak jednak nie było. Myślę, że on odczuwał trudy poprzedniego meczu, w którym zagrał znakomicie i pokonał Raonicia. Ze mną nie był tak dobry, ale i tak to było trudne spotkanie - ocenił Zverev, który w ciągu 76 minut zaserwował osiem asów, posłał 17 zagrań kończących, popełnił 18 niewymuszonych błędów i wykorzystał cztery z dziewięciu break pointów.
Sankt Petersburg Open, Sankt Petersburg (Rosja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 986,3 tys. dolarów
piątek, 23 września
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Stan Wawrinka (Szwajcaria, 1) - Viktor Troicki (Serbia, 7) 7:5, 6:2
Tomas Berdych (Czechy, 3) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:4, 6:3
Roberto Bautista (Hiszpania, 4) - Joao Sousa (Portugalia, 8) 4:6, 6:1, 6:2
Alexander Zverev (Niemcy, 5) - Michaił Jużny (Rosja) 6:2, 6:2