WTA Tokio: najpierw sparingpartnerki, teraz rywalki. Karolina Woźniacka na drodze Magdy Linette

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA
PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA
zdjęcie autora artykułu

Magda Linette celuje w Tokio w awans do pierwszego półfinału zawodów rangi WTA Premier. Piątkową rywalką poznanianki będzie Karolina Woźniacka, była liderka rankingu singlistek.

W latach 90. i na początku XXI wieku Toray Pan Pacific Open był jednym z najbardziej prestiżowych turniejów w kalendarzu WTA. Rozgrywane w lutym zawody zostały z czasem jednak przeniesione na wrzesień jako część azjatyckiej jesieni, a w 2014 roku straciły swoją rangę kosztem imprezy w chińskim Wuhanie.

To właśnie przed dwoma laty w finale znalazła się Karolina Woźniacka. Natchniona świetnymi wynikami w Ameryce Północnej, a zwłaszcza w US Open, była bliska nawiązania do swojego triumfu w Ariake Colliseum w 2010 roku, jednak na drodze Dunki stanęła Ana Ivanović.

Historia lubi się jednak powtarzać. W tym sezonie była liderka rankingu WTA znów rewelacyjnie spisała się na kortach Flushing Meadows, dochodząc do półfinału, dzięki czemu szybko uciekła z ósmej dziesiątki klasyfikacji singlistek. Jej sparingpartnerką była wówczas Magda Linette, która pomimo że sama pożegnała się z zawodami już w ich pierwszych dniach, kosztem lepszej aklimatyzacji w Azji została w Nowym Jorku, by pomóc Woźniackiej.

Już na sam początek swojego azjatyckiego tournee poznanianka przystąpiła do obrony punktów za zeszłoroczny finał zawodów WTA International w Tokio. Porażka w II rundzie nie podminowała jednak Polki, która kilka dni później bez problemów na tych samych kortach przeszła przez kwalifikacje turnieju wyższej rangi.

{"id":"","title":""}

W głównej drabince Linette udało się opanować sytuację i cały mecz z Olesią Pierwuszyną, ale o miejsce w ćwierćfinale było jeszcze trudniej. Przez blisko trzy godziny wraz z Julią Putincewą szły łeb w łeb, zwłaszcza w III secie. Kiedy reprezentantce Kazachstanu udało się jako pierwszej odskoczyć i zdobyć dwie piłki meczowe, poznanianka podeszła do tego ze spokojem i własną inicjatywą obydwie te szanse dla rywalki oddaliła.

Podbudowana swoją coraz lepszą dyspozycją wkrótce sama sięgnęła po zwycięstwo, jedno z najważniejszych w swojej karierze. - Mam nadzieję, że Karolina oglądała to spotkanie - zażartowała w pomeczowym wywiadzie Polka. - Jeszcze nie wiem, co zrobię i jak zagram. Znam ją, zawsze wkłada w mecz wszystko co ma, jest zawsze wspaniale przygotowana. Spróbuję wypocząć jak najlepiej i pokazać się z jak najlepszej strony - dodała Linette, która w piątek minie się w korytarzach Ariake Colliseum z rozgrywającą swój mecz 1/4 finału tuż przed nią Agnieszką Radwańską.

Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia) WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów piątek, 23 września

ćwierćfinał: kort centralny, drugi mecz od godz. 5:00 czasu polskiego

Magda Linette (Polska, Q)bilans: 0-0Karolina Woźniacka (Dania)
109ranking28
24wiek26
171/59wzrost (cm)/waga (kg)177/63
praworęczna, oburęczny bekhendgrapraworęczna, oburęczny bekhend
Poznańmiejsce zamieszkaniaMonte Carlo
Izo ZunićtrenerPiotr Woźniacki
sezon 2016
27-27 (9-14)bilans roku (główny cykl)18-15 (18-15)
ćwierćfinał w Tokionajlepszy wynikpółfinał w US Open
3-1tie breaki1-4
53asy80
284 482zarobki ($)1 076 555
kariera
2009początek2006
64 (2015)najwyżej w rankingu1 (2010)
256-175bilans zawodowy493-207
0/1tytuły/finałowe porażki (główny cykl)23/17
771 847zarobki ($)21 753 758

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalna wpadka w meczu niedawnego rywala Legii

Źródło artykułu: