Challenger Szczecin: Hiszpanom wciąż brak szczęścia. Cervantes za burtą, Montanes uciekł spod topora

PAP / Marcin Bielecki
PAP / Marcin Bielecki

W drabince challengera ATP w Szczecinie nie ma już dwóch najwyżej rozstawionych singlistów. W środę z turniejem pożegnał się Inigo Cervantes, a bliski porażki był jego rodak, Albert Montanes.

W poniedziałkowe i wtorkowe popołudnie kort centralny w Szczecinie należał do reprezentantów Polski, ale trzeciego dnia władzę przejęli Hiszpanie. Przedtem jednak w ćwierćfinale zameldował się Dustin Brown, który Mathiasowi Bourgue oddał zaledwie dwa gemy. Awans do kolejnej rundy po zwycięstwie ze Zdenkiem Kolarem wywalczył także Salvatore Caruso.

Na początek swojego 13. startu w Pekao Szczecin Open Albert Montanes stoczył długi bój z Pawłem Ciasiem, a w walce o ćwierćfinał pokonał Aleksieja Watutina. Pierwszy set wcale nie zapowiadał zwycięstwa Hiszpana, bo to Rosjanin potrzebował zaledwie 24 minut by wyjść na prowadzenie, ale po tym jak w przerwie na korcie pojawił się fizjoterapeuta, Montanes nawiązał kontakt ze swoim rywalem.

Watutin miał jednak swoje szanse na zwycięstwo. Jeden z meczboli rzeczywiście odebrał mu Hiszpan, ale przy drugim prosty kros bekhendowy zamiast w kort trafił w siatkę. Finalista tego turnieju z 2008 roku wyrównał stan pojedynku, a w decydującej partii zwyciężył 6:4.

W ćwierćfinale Montanes liczył na spotkanie ze swoim przyjacielem, Inigo Cervantesem, ale młodszy z Hiszpanów pożegnał się z turniejem rundę wcześniej. Pogromcą drabinkowej "dwójki" okazał się Constant Lestienne. Sposobem Francuza na zwycięstwo okazała się regularność, którą zaprezentował.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Lepiato: Ten medal smakuje tak dobrze dzięki rywalizacji (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Cały mecz rozegrałem na podobnym poziomie, a nie często mi się to zdarza. Inigo świetnie serwował, posłał mi 10 asów. Kiedy jednak przestał trafiać, udało mi się go przełamać, zarówno w pierwszym, jak i w drugim secie - przyznał 183. singlista świata.

Lestienne śladem Gaela Monfilsa kilkukrotnie zachwycił licznie zgromadzoną szczecińską publiczność, jednak furorę zrobiło jego zagranie w ósmym gemie I seta. Popisał się wtedy nie lada odwagą przy siatce i zamiast klasycznego woleja w ostatniej chwili odegrał piłkę od dołu, a zaskoczony Cervantes nie miał szans na reakcję.

Pekao Szczecin Open, Szczecin (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 106,5 tys. euro
środa, 14 września

II runda gry pojedynczej:

Dustin Brown (Niemcy, 3) - Mathias Bourgue (Francja) 6:1, 6:1
Albert Montanes (Hiszpania, 7) - Aleksiej Watutin (Rosja) 0:6, 7:5, 6:4
Constant Lestienne (Francja) - Inigo Cervantes (Hiszpania, 2) 6:4, 7:6(5)
Salvatore Caruso (Włochy) - Zdenek Kolar (Czechy) 6:4, 6:3

Kacper Kowalczyk ze Szczecina

Źródło artykułu: