Garbine Muguruza dopiero po raz pierwszy w karierze miała okazję doświadczyć na własnej skórze emocji, jakie towarzyszą imprezie czterolecia. Hiszpanka przyznała, że spodziewała się zdecydowanie więcej.
- Muszę powiedzieć, że spodziewałam się niesamowitego przeżycia, ale gdy dotarłam [do Rio], poczułam się jak na normalnym turnieju - powiedziała Muguruza. - Sprawiło mi to jednak wiele radości, ponieważ te zawody są znacznie inne. Spędziłam czas w wiosce olimpijskiej z innymi hiszpańskimi sportowcami. Spoglądałam na twarze dookoła i próbowała zgadnąć, kto uprawia jaki sport. Nie byłam do końca pewna, czy powinnam iść na ceremonię otwarcia, ponieważ kolejnego dnia rozgrywałam mecz, ale wiedziałam, że będę żałowała, jeśli zrezygnuję. Przypomina to karnawał i dostarczało wiele radości.
Muguruza on her Olympic experience: "Like a carnival." Goal @CincyTennis same as every week: "Let's win the trophy." pic.twitter.com/qE8Ob4oTIJ
— WTA Insider (@WTA_insider) 15 sierpnia 2016
Hiszpanka szybko, bo już na III rundzie, zakończyła zmagania w grze pojedynczej w Rio, ugrywając tylko dwa gemy z późniejszą złotą medalistką, Monicą Puig. - Osiągnęła coś niesamowitego. Nigdy nie widziałam jej grającej na takim poziomie. Po meczu pomyślałam, że było mi naprawdę ciężko, ale ona prezentowała się świetnie. Zasłużyła na zdobycie złotego krążka.
ZOBACZ WIDEO Zofia Klepacka: Szkoda mi Piotra Myszki. Należał mu się medal... (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Muguruza, trzecia obecnie tenisistka świata, rozpocznie turniej w Cincinnati od drugiej rundy, w której spotka się z Coco Vandeweghe. Hiszpanka chce pokazać się z jak najlepszej strony, bowiem od swojego triumfu na kortach Rolanda Garrosa, który miał miejsce 4 czerwca, wygrała zaledwie trzy pojedynki.
- Czułam radość, że mogłam uczestniczyć w imprezie czterolecia. Cieszę się również, że jestem już z powrotem. Jestem zmotywowana, aby rozegrać dobry turniej, ponieważ ostatnimi czasy nie zagrałam zbyt wielu meczów. Czekam z niecierpliwością na swoje występy - dodała.