Petra Kvitova (WTA 11) w Eastbourne wystąpiła po raz piąty. Najlepiej wypadła w debiucie, gdy w 2011 roku dopiero w finale przegrała z Marion Bartoli. Tym razem w III rundzie uległa 7:5, 4:6, 0:6 Johannie Koncie (WTA 18). W I partii Czeszka od 2:5 zdobyła cztery gemy i obroniła piłkę setową. O losach II seta zadecydowało jedno przełamanie, jakie Brytyjka uzyskała na 3:2. W decydującej odsłonie reprezentantka gospodarzy nie dała żadnych szans dwukrotnej mistrzyni Wimbledonu.
W trwającym dwie godziny i 14 minut spotkaniu Konta obroniła siedem z 10 break pointów, a sama wykorzystała sześć z 12 szans na przełamanie. - Nie jestem pewną czy są słowa, które wyrażą tę wygraną. To zdecydowania jedno z największych moich zwycięstwo, nawet jeśli Kvitova nie jest w tym tygodniu w czołowej "10" rankingu. Była zawodniczką Top 10 czy nawet w Top 5 przez długie lata. Jest prawdziwą mistrzynią, więc jestem bardzo zadowolona z poziomu, który udało mi się pokazać, nawet jeśli nie zdołałam zaprezentować mojego najlepszego tenisa przez cały mecz - powiedziała Konta, półfinalistka Australian Open 2016.
Jelena Wiesnina (WTA 53) wygrała 7:6(2), 6:4 z Madison Brengle (WTA 62). W I secie Amerykanka z 1:3 wyszła na 4:3, ale poległa w tie breaku, w którym od 2-0 straciła siedem punktów. W II partii Rosjanka dwa razy oddała podanie, ale sama przełamała rywalkę trzy razy. W ciągu 85 minut 29-latka z Soczi zdobyła 28 z 37 punktów przy swoim pierwszym podaniu i i wykorzystała wszystkie cztery break pointy, jakie miała. Wiesnina to mistrzyni turnieju w Eastbourne z 2013 roku.
Z powodu deszczu nie udało się zamknąć III rundy. Mecze Karolina Pliskova - Misaki Doi i Andrea Petković - Jekaterina Makarowa dokończone zostaną w czwartek.
Aegon International Eastbourne, Eastbourne (Wielka Brytania)
WTA Premier, kort trawiasty, pula nagród 776,8 tys. dolarów
środa, 22 czerwca
III runda gry pojedynczej:
Johanna Konta (Wielka Brytania, 11) - Petra Kvitova (Czechy, 5) 5:7, 6:4, 6:0
Jelena Wiesnina (Rosja) - Madison Brengle (USA, Q) 7:6(2), 6:4
Karolina Pliskova (Czechy, 10) - Misaki Doi (Japonia), 6:2, 4:3 *do dokończenia
Andrea Petković (Niemcy) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 1:0 *do dokończenia
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Reprezentacji Polski brakuje "mocy"? Gilewicz uspokaja
ciekawie jak szybko odpadnie..... no może ćwierćfinał