Rozstawieni z numerem trzecim Mateusz Kowalczyk i Rameez Junaid mieli dogodną okazję do skończenia sobotniego pojedynku. W pierwszej partii okazali się lepsi od grających z "jedynką" Andreja Martina i Hansa Podlipnika-Castillo o jedno przełamanie, natomiast w drugim secie prowadzili już 3:1.
Słowak i Chilijczyk odrobili jednak stratę, po czym zapisali również na swoje konto kluczowy dla losów tej części meczu 13. gem. W super tie breaku Polak i jego partner mieli przy stanie 9-8 meczbola, lecz rywale obronili się serwisem.
Po 106 minutach wyrównanego boju Martin i Podlipnik-Castillo wykorzystali swoją drugą szansę i zwyciężyli w całym spotkaniu 4:6, 7:6(3), 12-10. Kowalczyk i Junaid wyjadą zatem z Turynu z 55 punktami do rankingu deblowego oraz czekiem na sumę 1500 euro do podziału.
W przyszłym tygodniu polsko-australijska para wystąpi razem w turnieju ATP World Tour 250 na kortach ziemnych w Monachium. W I rundzie ich przeciwnikami będą Aleksander Bury i Igor Zelenay. W ćwierćfinale może już ich czekać pojedynek z Mariuszem Fyrstenbergiem i Santiago Gonzalezem.
Torino Challenger, Turyn (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 42,5 tys. euro
sobota, 23 kwietnia
finał gry podwójnej:
Andrej Martin (Słowacja, 1) / Hans Podlipnik-Castillo (Chile, 1) - Mateusz Kowalczyk (Polska, 3) / Rameez Junaid (Australia, 3) 4:6, 7:6(3), 12-10
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: marzy mi się przebiegnięcie maratonu
{"id":"","title":""}