Z powodu poważnej kontuzji kolana Kveta Peschke musiała na ponad sezon zrezygnować ze startów na zawodowych kortach. Czeszka, która w lipcu skończy 41 lat, nie poddała się jednak i zdecydowała się powrócić do regularnych występów, a turniej w Stuttgarcie to dopiero ich początek.
Porsche Arena to miejsce dobrych wspomnień dla Czeszki, która w latach 2007-2010 wystąpiła tutaj w trzech finałach, z czego jeden wygrała wraz z Rennae Stubbs. W tegorocznej edycji u boku Anny-Leny Grönefeld ma szansę nawiązać do tych sukcesów. W pojedynku z Raquel Atawo i Alicją Rosolską duet czesko-niemiecki nie miał większych problemów, oprócz początku II seta, kiedy to Amerykanka i Polka prowadziły już 4:2.
Od tamtego momentu inicjatywa wróciła na stronę Peschke i Grönefeld, które wygrały cztery kolejne gemy i znalazły się w ćwierćfinale. Jedną z ich kolejnych przeciwniczek może być Paula Kania, o ile wspólnie z Marią Irigoyen pokonają Chia-Jung Chuang i Dariję Jurak.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 759 tys. dolarów
wtorek, 19 kwietnia
I runda gry podwójnej:
Kveta Peschke (Czechy) / Anna-Lena Grönefeld (Niemcy) - Raquel Atawo (USA, 4) / Alicja Rosolska (Polska, 4) 6:2, 6:4