WTA Miami: Wiktoria Azarenka górą w konfrontacji liderek sezonu, Białorusinka w finale

PAP/EPA / EPA/DAVID CROSLING
PAP/EPA / EPA/DAVID CROSLING

Białorusinka Wiktoria Azarenka pokonała Niemkę Andżelikę Kerber i awansowała do finału turnieju WTA Premier Mandatory w Miami.

Przystępując do półfinału Miami Open Wiktoria Azarenka legitymowała się bilansem tegorocznych spotkań 20-1. Jedynej porażki doznała z Andżeliką Kerber w ćwierćfinale Australian Open. Na Florydzie doszło do trzeciej konfrontacji tych zawodniczek w sezonie. Podobnie jak w finale w Brisbane górą była Białorusinka. Byłą liderkę rankingu dzieli już tylko jedno zwycięstwo od trzeciego triumfu na Florydzie (po 2009 i 2011). W sobotnim meczu o tytuł (początek o godz. 19:00 czasu polskiego) zmierzy się ze Swietłaną Kuzniecową.

W gemie otwarcia pierwszego seta Azarenka zmarnowała dwa break pointy błędami forhendowymi, ale przy trzecim Kerber wyrzuciła bekhend. Niemka natychmiast stratę odrobiła głębokim returnem wymuszającym błąd. Kąśliwym returnem odgryzła się również Białorusinka i uzyskała przełamanie na 2:1. Mistrzyni tegorocznego Australian Open zmarnowała okazję na 2:2 pakując piłkę w siatkę. Efektowny forhend po linii i drajw wolej dały Azarence prowadzenie 3:1. Była liderka rankingu poszła za ciosem i returnem bekhendowym po krosie podwyższyła na 4:1. W szóstym gemie od 15-30 zdobyła trzy punkty, a w siódmym popisała się znakomitym dropszotem z głębokiej defensywy. Bekhendem po linii oraz dobrym serwisem Kerber poprawiła wynik na 2:5. W ósmym gemie Niemka posłała dwa efektowne forhendy, ale przy piłce setowej dla rywalki wyrzuciła bekhend.

Forhendem po linii Kerber obroniła break pointa w pierwszym gemie drugiej partii. Bekhend i wygrywający serwis pomogły jej utrzymać podanie. Dwa świetne returny, w tym jeden kończący, dały Azarence przełamanie do zera na 2:1. Niemka nie zamierzała się poddawać i dwa świetne zagrania własne z głębi kortu oraz błąd rywalki przy siatce pozwoliły jej wyrównać na 2:2. Efektownym bekhendem po linii Białorusinka wykorzystała okazję na 3:2. Dwoma krosami zmuszającymi rywalkę do błędów (bekhendowym i forhendowym) była liderka rankingu odparła dwa break pointy, ale ostatecznie oddała podanie w szóstym gemie wyrzucając forhend. Ostrym forhendem wymuszającym błąd Azarenka zaliczyła przełamanie do zera na 4:3. W 10. gemie popełniła trzy podwójne błędy oraz wpakowała bekhend w siatkę i z jej prowadzenia 5:3 nic już nie zostało. Bajecznym dropszotem Białorusinka wykorzystała break pointa na 6:5. Mecz dobiegł końca w 12. gemie, gdy Kerber wyrzuciła forhend.

Mecz momentami stał na bardzo wysokim poziomie. Jednak Azarenka nie pozwoliła sobie na większe wahania, cały czas grała agresywnie i wykorzystywała siłę rażenia swojego bekhendu. Kerber zbyt słabo serwowała, aby móc przeciwstawić się świetnie dysponowanej Białorusince. Azarenka wprawdzie popełniła cztery podwójne błędy, ale aż trzy, gdy w drugim secie podawała przy 5:4. To był moment, gdy Niemka mogła się odrodzić, ale dwukrotna mistrzyni Miami Open szybko ugasiła ogień nadziei triumfatorki tegorocznego Australian Open.

Zarówno Azarenka, jak i Kerber nie czuły się komfortowo, gdy musiały sięgać po własny drugi serwis. Białorusinka zdobyła przy nim pięć z 17 punktów, a Niemka cztery z 18. W trwającym 93 minuty meczu było 11 przełamań, z czego siedem na korzyść Białorusinki. Byłej liderce rankingu naliczono 28 kończących uderzeń i 18 niewymuszonych błędów. Chętnie chodziła ona do siatki (13 z 17 punktów). Kerber zanotowano 22 piłki wygrane bezpośrednio i 23 pomyłki.

Statystyki meczu Wiktoria Azarenka - Andżelika Kerber
Statystyki meczu Wiktoria Azarenka - Andżelika Kerber

Azarenka jest niepokonana od 12 meczów. Ostatniej i zarazem jedynej w sezonie porażki doznała w ćwierćfinale Australian Open z Kerber. Bilans spotkań Białorusinki w głównej drabince Miami Open to teraz 29-6. Dla Niemki był to pierwszy półfinał na Florydzie. Wcześniej jej życiowym osiągnięciem w tej imprezie był ćwierćfinał z 2014 roku. Jeśli w sobotę Azarenka pokona Kuzniecową zostanie numerem jeden na liście kwalifikacyjnej do Mistrzostw WTA, a Kerber spadnie wtedy na drugie miejsce.

Azarenka podwyższyła na 7-1 bilans meczów z Kerber. Z Kuzniecową Białorusinka mierzyła się do tej pory osiem razy i obie wygrały po cztery spotkania. Będzie to ich trzecia konfrontacja w Miami Open, dwie poprzednie były trzysetowe. W 2008 roku w III rundzie lepsza była Rosjanka, a rok później w półfinale ze zwycięstwa cieszyła się Azarenka. W sobotnim finale dojdzie do starcia dwóch wielkoszlemowych mistrzyń. Białorusinka dwa tytuły wywalczyła w Australian Open (2012, 2013). Kuzniecowa to triumfatorka US Open 2004 i Rolanda Garrosa 2009. Jeśli po 10 latach Rosjanka ponownie wygra Miami Open wróci do Top 10 rankingu po raz pierwszy od maja 2010 roku. Dzięki znakomitemu otwarciu sezonu Azarenka w poniedziałek zostanie piątą rakietą globu (w styczniu była klasyfikowana na 22. pozycji).

Azarenka w drodze do finału wygrała pięć meczów bez straty seta. W sobotę będzie miała szansę zostać trzecią tenisistką, która wygra turnieje w Indian Wells i Miami w jednym sezonie. Do tej pory jako jedyne dokonały tego Steffi Graf (1994, 1996) i Kim Clijsters (2005). Dla odmiany Kuzniecowa w drodze do drugiego w karierze finału na Florydzie stoczyła cztery trzysetowe batalie. Jedynie w półfinale z Timeą Bacsinszky zwyciężyła 2-0.

Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
czwartek, 31 marca

półfinał gry pojedynczej
:

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 13) - Andżelika Kerber (Niemcy, 2) 6:2, 7:5

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (26)
avatar
juuliaa
1.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Garbisi, bo była najbliżej pokonania Azarenki. Szkoda, że to akurat na nią padło i musiała trafić na nią już w IV rundzie. Angie niech się cieszy, że dopiero w półfinale z Viką musiała Czytaj całość
avatar
Sharapov
1.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Masza wracaj zlać Azarenkę w zeszłym roku były chyba dwie konfrontacje i obie wygrała Maszka bez większych problemów i teraz też dałaby rade Łazarence 
avatar
pao
1.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i Aza prawidłowo, na 2 seciki liczyłem też na AO, ale trudno. Nr 1 coraz bliżej! 
avatar
kristobal
1.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serena chce przyjąć polskie obywatelstwo i zostać pierwszą Polką z wielkoszlemowym tytułem, skoro Radwańskiej idzie jak po grudzie ;-) 
avatar
zgryźliwy
1.04.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Azarenka is back. Szkoda zamieszania z Szarapową, bo ktoś z Białorusinką musi powalczyć. A tak, możemy liczyć już tylko na Isię (żarcik taki).