Agnieszka Radwańska: Tym razem byłam naprawdę blisko pokonania Sereny

Newspix / Marek Biczyk
Newspix / Marek Biczyk

Agnieszka Radwańska po raz 10. musiała uznać wyższość Sereny Williams w głównym cyklu. Tym razem Polka przegrała z Amerykanką w półfinale zawodów w Indian Wells 4:6, 6:7(1), ale ma powody do zadowolenia.

- Tym razem byłam naprawdę blisko. Potrafię grać na bardzo wysokim poziomie i mam nadzieję, że pewnego dnia pokonam w końcu Serenę - powiedziała Agnieszka Radwańska na pomeczowej konferencji.

27-letnia krakowianka miała swoje szanse. W pierwszej partii prowadziła 4:2, ale przegrała cztery kolejne gemy. W drugim secie serwowała przy stanie 6:5 po to, aby wyrównać stan spotkania, jednak młodsza z sióstr Williams odpowiedziała kapitalnie i doprowadziła do rozgrywki tiebreakowej, w której wygrała siedem punktów z rzędu.

Obejrzyj skrót meczu Agnieszki Radwańskiej z Sereną Williams:

{"id":"","title":""}

- To był z naszej strony bardzo dobry mecz. Obie zagrałyśmy znakomicie - stwierdziła Radwańska, która z Sereną Williams wygrała w dziesięciu starciach w głównym cyklu tylko jednego seta, podczas pamiętnego finału wielkoszlemowego Wimbledonu 2012.

Mimo porażki Radwańska ma powody do zadowolenia. Opuści słoneczną Kalifornię jako wiceliderka rankingu WTA i z nadzieją uda się na Florydę, gdzie w przyszłym tygodniu panie i panowie będą rywalizować w zawodach Miami Open.

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: ależ nokaut!

Źródło artykułu: