WTA Ad-Dauha: Sensacyjne porażki Simony Halep i Belindy Bencić, nieudany powrót Lucie Safarovej

PAP/EPA / DAN HIMBRECHTS
PAP/EPA / DAN HIMBRECHTS

Simona Halep i Belinda Bencić przegrały w meczu otwarcia katarskich zmagań z dużo niżej klasyfikowanymi rywalkami. Niepowodzenie zanotowała również Lucie Safarova, która rozegrała dopiero pierwszy mecz w obecnym sezonie.

Jak na razie sezon 2016 daje Simonie Halep więcej powodów do smutku niż do radości. Oprócz półfinału turnieju w Sydney Rumunka nie wygrała ani jednego pojedynku w głównym cyklu. W I rundzie Australian Open zatrzymała ją Shuai Zhang, w meczu otwarcia w Dubaju przegrała z Aną Ivanović, a we wtorek lepsza od niej w stolicy Kataru okazała się Jelena Wiesnina, tenisistka z eliminacji.

[b]

[/b]Wydawało się, że czwarta tenisistka świata zdoła awansować do kolejnej rundy katarskiej imprezy, bowiem prowadziła ze swoją rywalką 7:6(1) i 4:1. Od tego momentu Rumunka przegrała jednak wszystkie pozostałe gemy i o losach meczu zadecydował trzeci set. W decydującej odsłonie Halep zupełnie nie umiała odnaleźć swojego rytmu gry i wyglądała na zawodniczkę zrezygnowaną. Po dwóch godzinach i 24 minutach Wiesnina sprawiła wielką niespodziankę, triumfując 6:7(1), 6:4, 6:1. Rywalką Rosjanki w III rundzie będzie Karolina Woźniacka, która pokonała Darię Gawriłową.

Belinda Bencić, siódma obecnie zawodniczka świata, w meczu otwarcia w Ad-Dausze mierzyła się z Coco Vandeweghe, 43. w rankingu WTA. W pierwszym secie zarówno jedna, jak i druga tenisistka miały szanse na przełamanie, jednak ta sztuka udała się tylko Amerykance w siódmym gemie. Reprezentantka USA z małymi kłopotami, po obronie dwóch break pointów dowiozła przewagę do końca partii i triumfowała 6:4. W drugiej odsłonie 19-latka znów nie była w stanie wygrać gema przy podaniu rywalki, natomiast sama dwukrotnie przegrała własny serwis. Po godzinie i 13 minutach sensacja stała się faktem i Vandeweghe awansowała do III rundy, w której zmierzy się z Andreą Petković.

Lucie Safarova rozpoczęła obecny sezon na kortach w Ad-Dausze, bowiem zmagała się z powikłaniami po wcześniejszej infekcji. Obrończyni mistrzowskiego tytułu spotkała się w meczu otwarcia z Caglą Buyukakcay, posiadaczką dzikiej karty. W pierwszym secie nie doszło do ani jednej straty podania i o jego losach zadecydował tie break. W dodatkowej rozgrywce Czeszka jako pierwsza wypracowała sobie setbola, jednak wówczas podawała rywalka. Chwilę później to Turczynka miała okazję na zamknięcie partii przy serwisie leworęcznej rywalki i od razu ją wykorzystała. W drugiej partii Buyukakcay wyraźnie odskoczyła najpierw na 3:1, a nieco później na 5:2. Po nerwowej końcówce i zmarnowanym meczbolu przy stanie 5:4, finalnie pokonała Safarovą 7:6(6), 7:5 i awansowała do III rundy, w której spotka się z Robertą Vinci.

Garbine Muguruza myślała o tym, aby zrezygnować z udziału w turnieju w Ad Dausze, jednak ostatecznie przyjechała i awansowała we wtorek do III rundy. Hiszpanka nie miała większych kłopotów z pokonaniem notowanej na 60. pozycji Nao Hibino. Od stanu 1:2, gdy czwarta rozstawiona obroniła dwa break pointy, wszystko zaczęło się układać po jej myśli. Rozpędzona 21-latka nie oddała rywalce już ani jednego gema i po 58 minutach triumfowała 6:2, 6:0. Jej kolejną rywalką będzie Tímea Babos, pogromczyni Sary Errani.

Qatar Total Open, Ad-Dauha (Katar)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,818 mln dolarów
wtorek, 23 lutego

II runda gry pojedynczej
:

Garbine Muguruza (Hiszpania, 4) - Nao Hibino (Japonia) 6:2, 6:0
Karolina Woźniacka (Dania, 13) - Daria Gawriłowa (Australia) 6:3, 6:3
Jelena Wiesnina (Rosja, Q) - Simona Halep (Rumunia, 2) 6:7(1), 6:4, 6:1
Coco Vandeweghe (USA) - Belinda Bencić (Szwajcaria, 6) 6:4, 6:2
Cagla Buyukakcay (Turcja, WC) - Lucie Safarova (Czechy, 7) 7:6(6), 7:5

Źródło artykułu: