Challenger Bangkok: Dwudniowy bój i porażka Kamila Majchrzaka

Kamil Majchrzak od porażki rozpoczął zmagania w 2016 roku. Polski tenisista przegrał z Joshuą Miltonem w I rundzie eliminacji do turnieju ATP Challenger Tour w Bangkoku.

Obchodzący za 10 dni swoje 20. urodziny Kamil Majchrzak (ATP 275) wyszedł na kort w sobotę, by zmierzyć się z niżej od siebie notowanym o 81 miejsc Joshuą Miltonem, ale panowie nie dokończyli pojedynku z powodu zapadających ciemności. Po dwóch setach, w których obaj tenisiści serwowali na bardzo niskim poziomie (niewykluczone, że przeszkadzały im w tym przekraczające 30 stopni upały), na tablicy wyników był remis. Polak i Brytyjczyk rozegrali jeszcze dwa gemy decydującej odsłony, po czym opuścili kort.

Mecz wznowiono w niedzielę przy stanie 1:1 i początkowo obaj zawodnicy pewnie trzymali serwis. W siódmym gemie przełamanie uzyskał piotrkowianin, lecz nie poszedł za ciosem i szybko stracił podanie. Przy stanie 5:4 dla rywala Majchrzak nie wytrzymał presji i popełnił aż trzy podwójne błędy, w tym jeden przy piłce meczowej dla Miltona.

Nasz reprezentant przegrał ostatecznie 6:3, 3:6, 4:6 i o rankingowe punkty będzie musiał się starać dopiero w kolejnym turnieju. Majchrzak pozostanie jeszcze w Bangkoku i następnym razem nie będzie musiał już przechodzić eliminacji, bowiem w drugiej edycji tajlandzkich zawodów ma pewne miejsce w głównej drabince na bazie rankingu.

Majchrzak nie weźmie udziału w turnieju debla, ale zagra w nim za to Mateusz Kowalczyk. Partnerem Polaka będzie Chorwat Dino Marcan, a pierwszymi przeciwnikami występujący z dziką kartą Tajowie, Pruchya Isarow i Nuttanon Kadchapanan. Faworytami będą oznaczeni "jedynką" Niemcy Gero Kretschmer i Alexander Satschko oraz grający z "dwójką" Brazylijczyk Marcelo Demoliner i Duńczyk Frederik Nielsen.

Bangkok Open I 2016, Bangkok (Tajlandia)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 50 tys. dolarów
sobota-niedziela, 2-3 stycznia

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Joshua Milton (Wielka Brytania) - Kamil Majchrzak (Polska, 4) 3:6, 6:3, 6:4

Źródło artykułu: