Aby wywalczyć miejsce w zawodach rozgrywanych w stolicy Tajlandii, Magdalena Fręch musiała wygrać dwa mecze. Rozstawiona z ósmym numerem łodzianka zwyciężyła w sobotę Chinkę Jiahui Chen 6:3, 6:4, ale w niedzielnym finale lepsza od niej okazała się Nina Alibalić. Chorwatka pokonała Polkę 7:6(5), 6:2.
Fręch, która we wtorek obchodziła 18. urodziny, powróciła do walki o rankingowe punkty po blisko czteromiesięcznej przerwie. W rankingu WTA zajmuje obecnie 485. pozycję, ale we wrześniu była już 374. singlistką świata.
Głównymi gwiazdami turnieju ITF w Bangkoku będą Stefanie Vögele i triumfatorka zeszłotygodniowej imprezy, Kaia Kanepi. Do połówki z Estonką trafiła Patty Schnyder, która w sobotnim finale przegrała 3:6, 3:6.