Ostatni akt sezonu - Belgia kontra Wielka Brytania o triumf w Pucharze Davisa

W piątek rozpocznie się walka o miejsce w historii, bowiem w Gandawie ruszy finał Pucharu Davisa. O Srebrną Salaterę powalczą drużyny Belgii i Wielkiej Brytanii.

126 drużyn przystąpiło w 2015 roku do rywalizacji w Pucharze Davisa, ale w wielkim finale mogły wystąpić tylko dwie. Belgia i Wielka Brytania wygrały po trzy mecze w Grupie Światowej i w najbliższy weekend staną przed szansą zapisania się w annałach światowego tenisa. Puchar Davisa jest rozgrywany od 1900 roku, kiedy Wyspiarze po raz pierwszy zdecydowali się przyjechać do USA. Wielka Brytania powalczy o 10. triumf w tych rozgrywkach, co na liście wszech czasów da jej samodzielne trzecie miejsce. Belgia natomiast może zostać 15. krajem, który sięgnie po Srebrną Salaterę.

StatystykaBelgiaWielka Brytania
Mistrzostwo 0 9
Debiut 1904 1900
Lata gry 93 104
Mecze 182 (92-90) 242 (148-94)
Lata w elicie 17 (7-16) 14 (7-13)
Najwięcej wygranych gier Jacques Brichant (71-49) Fred Perry (45-7)
Najwięcej wygranych w singlu Jacques Brichant (52-27) Bunny Austin (36-12)
Najwięcej wygranych w deblu Philippe Washer (20-8) Bobby Wilson (25-8)
Najlepszy debel Jacques Brichant / Philippe Washer (16-14) Mike Sangster / Bobby Wilson i Patrick Hughes / Fred Perry (11-3)
Najwięcej meczów Jacques Brichant (42) Bobby Wilson (34)
Najwięcej lat w drużynie Jacques Brichant (17) Greg Rusedski (13)

To będzie 12. spotkanie Belgii i Wielkiej Brytanii. Ich rywalizacja zaczęła się w 1904 roku, kiedy to oba zespoły zmierzyły się w finale. Wówczas broniący tytułu Wyspiarze rozgromili debiutujących Belgów na wimbledońskiej trawie. Później Brytyjczycy wygrali jeszcze cztery kolejne mecze i dopiero w latach 50. XX wieku doznali trzech z rzędu porażek. W 1963 roku, w Brukseli, lepsi byli goście, jednak ostatnie spotkanie obu ekip, rozegrane w 2012 roku w Glasgow, łatwo wygrali Belgowie.

Bilans meczów Belgii z Wielką Brytanią:

RokMiejsceEtapWynik
1904 Londyn (Wielka Brytania) finał Wielka Brytania 5-0
1914 Folkestone (Wielka Brytania) I runda Wielka Brytania 5-0
1923 Bruksela (Belgia) Europa, I runda Wielka Brytania 3-2
1924 Torquay (Wielka Brytania) Europa, I runda Wielka Brytania 3-2
1931 Bruksela (Belgia) Europa, II runda Wielka Brytania 5-0
1953 Bruksela (Belgia) Europa, ćwierćfinał Belgia 4-1
1954 Scarborough (Wielka Brytania) Europa, ćwierćfinał Belgia 3-2
1957 Bruksela (Belgia) Europa, półfinał Belgia 3-2
1960 Scarborough (Wielka Brytania) Europa, ćwierćfinał Wielka Brytania 5-0
1963 Bruksela (Belgia) Europa, II runda Wielka Brytania 5-0
2012 Glasgow (Wielka Brytania) Grupa I Euroafrykańska, ćwierćfinał Belgia 4-1

Po 111 latach Belgia znów zagra w finale Pucharu Davisa i stanie przed szansą na premierowe zwycięstwo. Kapitan Johan van Herck skompletował naprawdę dobrą drużynę, która na początek pokonała broniącą tytułu Szwajcarię 3-2 (Helweci zagrali bez Rogera Federera i Stana Wawrinki), a w ćwierćfinale rozgromiła osłabioną brakiem Milosa Raonicia Kanadę 5-0. W rozegranym we wrześniu półfinale Belgia po raz 13. w historii powróciła ze stanu 1-2, tym razem by zwyciężyć Argentynę.

- Staramy się, aby w drużynie była dobra atmosfera i aby mieć wsparcie fanów. Każdy z nas jest członkiem zespołu i każdy chce dobrze reprezentować nasz kraj - stwierdził van Herck na przedmeczowej konferencji. David Goffin, Steve Darcis i Ruben Bemelmans wystąpili we wszystkich tegorocznych meczach Pucharu Davisa. Udane debiuty w kadrze zanotowali Niels Desein oraz Kimmer Coppejans, który znalazł się w finałowej czwórce.

Liderem jest oczywiście Goffin, ale Belgów nie byłoby w finale, gdyby nie specjalista od wygrywania piątych gier, Darcis. To "Rekin" zdobył decydujący punkt w półfinałowym spotkaniu z Argentyną, a we wcześniejszych edycjach Pucharu Davisa ratował drużynę trzykrotnie. Z liczbą 17 zwycięstw w singlu Darcis jest czwarty na liście najlepszych reprezentantów Belgii. Wyprzedzają go tylko Jacques Brichant, Philippe Washer i Andre Lacroix.

Składy drużyn:

BelgiaBilans gierWielka BrytaniaBilans gier
David Goffin 11-3 Andy Murray 31-7
Steve Darcis 18-14 Kyle Edmund 0-0
Ruben Bemelmans 8-11 James Ward 10-9
Kimmer Coppejans 2-0 Jamie Murray 6-4

Wielka Brytania chce wygrać Puchar Davisa po raz pierwszy od 1936 roku. Wyspiarze starają się sięgnąć po Srebrną Salaterę 10. raz, co pozwoli im wyprzedzić Francuzów. Więcej triumfów mają tylko Amerykanie (32) i Australijczycy (28). Wielka Brytania wystąpi w finale Pucharu Davisa po raz 18. i dotychczas wygrywała w latach 1903-1906, 1912 i 1933-1936. Do ostatnich triumfów poprowadzili ich legendarni tenisiści, Fred Perry i Bunny Austin.

Kapitan Leon Smith pokierował drużynę do domowych zwycięstw nad USA (3-2), Francją (3-1) i Australią (3-2). W najbliższy weekend Brytyjczycy będą chcieli pokonać Belgię i w ten sposób wygrać w jednym sezonie mecze na wszystkich nawierzchniach. - Zwycięstwo w tych rozgrywkach, mając na koncie wygrane mecze z krajami, w których odbywają się turnieje wielkoszlemowe, byłoby dla każdego z nas czymś wielkim - stwierdził Andy Murray, który w 2015 roku legitymuje się łącznym bilansem 8-0 w Pucharze Davisa.

Murray może przejść do historii jako zaledwie trzeci tenisista, który w jednym sezonie wygra osiem gier singlowych. Wcześniej w ramach Grupy Światowej dokonali tego tylko John McEnroe (1982) i Mats Wilander (1983). Jeśli dwukrotny mistrz wielkoszlemowy zatriumfuje w ten weekend w trzech spotkaniach, to wyrówna osiągnięcie Michaela Sticha (1993) i Ivana Ljubicicia (1995), którzy punktowali dla drużyny 11-krotnie. Niedoścignięty pod tym względem jest amerykański "Mac", ponieważ w 1982 roku wygrał on 12 meczów dla kadry, zapewniając jej mistrzostwo.

Nie ulega wątpliwości, że to właśnie Murray będzie największym problemem Belgów w tegorocznym finale. Szkot zdobył dla Brytyjczyków aż osiem z dziewięciu punktów. Ten dziewiąty, równie ważny, uzyskał w meczu I rundy z USA James Ward, pokonując Johna Isnera. W deblu wystąpi niepokonany w Pucharze Davisa 2015 duet Andy Murray i Jamie Murray. Kapitan Smith nie zdecydował się wystawić Dominika Inglota, zachowując miejsce w składzie dla trzech singlistów.

Drugą rakietą Wyspiarzy będzie Kyle Edmund, który jak tylko wyjdzie w piątek na kort, to zostanie szóstym tenisistą debiutującym w Pucharze Davisa w wielkim finale. Wcześniej takim wyczynem popisali się Jimmy Arias (1984), Richard Fromberg (1990), Pete Sampras (1991), Paul-Henri Mathieu (2002) i Feliciano Lopez (2003). Zwycięstwo w debiucie odniósł tylko Fromberg, ale pokonanie w piątej grze Michaela Changa nie pozwoliło Australii sięgnąć po tytuł, gdyż Amerykanie prowadzili po dwóch dniach już 3-0.

Mecz w Gandawie będzie wielkim wyzwaniem dla organizatorów ze względów bezpieczeństwa. W Belgii utrzymany jest trzeci stopień zagrożenia atakami terrorystycznymi, dlatego Międzynarodowa Federacja Tenisowa oraz Królewski Belgijski Związek Tenisowy zdecydowali się zwiększyć kontrole osób udających się do hali Flanders Expo. Na trybunach zasiądzie 13 tys. kibiców i z pewnością będzie bardzo głośno. Pozostaje zatem tylko trzymać kciuki, aby zawodnicy postarali się na koniec sezonu o wspaniałe widowisko.

Belgia - Wielka Brytania, Flanders Expo, Gandawa (Belgia)
Finał Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 27-29 listopada

Gra 1.: David Goffin - Kyle Edmund, piątek godz. 13:30
Gra 2.: Ruben Bemelmans - Andy Murray
Gra 3.: Kimmer Coppejans / Steve Darcis - Andy Murray / Jamie Murray, sobota, godz. 15:00
Gra 4.: David Goffin - Andy Murray, niedziela godz. 13:00
Gra 5.: Ruben Bemelmans - Kyle Edmund

Komentarze (6)
avatar
jadro ciemnosci
27.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie oglądam meczu, co się dzieje. Gofer taki zestrachany przed własną publicznością? 
Sawyer Jack
27.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czuje mi się że Edziu wygra i nawet nie dojdzie do meczu Goffin-Andy :) David słaby dziś i chyba nie poprowadzi narodu do triumfu..... 
Seb Glamour
27.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
C'mon Andy. 
margota
27.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Reklama o nietrzymaniu moczu w środku artykułu o turnieju tenisowym naprawdę jest pouczająca ;)
Powoli zakrawa na kpinę, tylko z czego ? 
margota
27.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Andy rusza do boju :)
Bardzo ciekawa jestem pojedynków Andusia. Tak myślał o PD, że aż zmaścił Mastersa, zobaczymy czy było warto ?!