WTA Pekin: Garbine Muguruza z tytułem i "dwójką" w Singapurze

Garbine Muguruza pokonała Timeę Bacsinszky i zdobyła pierwszy tytuł singlowy w obecnym sezonie. Hiszpanka pozbawiła również Szwajcarkę występu w kończących sezon zmaganiach w Singapurze.

Garbine Muguruza miała sporo kłopotów na kortach w Pekinie, bowiem w III rundzie bardzo słabo rozpoczęła spotkanie z Mirjaną Lucić-Baroni, przegrywając pierwszego seta aż 1:6, natomiast w półfinale rozegrała istny maraton z Agnieszką Radwańską, w którym również straciła premierową odsłonę. Hiszpanka jednak przetrwała wszystkie burze i nie tylko zakwalifikowała się do Mistrzostw WTA, ale również stanęła do walki o swój pierwszy tytuł singlowy w sezonie.

Muguruza, która na kortach w
Pekinie obchodziła swoje 22. urodziny, w tym roku już dwukrotnie wystąpiła w finale. W decydujących meczach zatrzymywały ją jednak siostry Williams. Na wimbledońskiej trawie przegrała z Sereną, natomiast w niedawno zakończonym turnieju w Wuhanie z Venus. W stolicy Chin po przeciwnej stronie siatki stanęła Timea Bacsinszky, tenisistka, która w okresie od zakończenia Wimbledonu do rozpoczęcia zmagań w Pekinie nie wygrała ani jednego spotkania!

Muguruza nieco ospale rozpoczęła finałowe starcie i sporo się myliła, jakby nie potrafiła złapać swojego rytmu gry. Po podwójnym błędzie przegrywała 2:4, a nieco później 2:5. Postawiona niemal pod ścianą 22-latka świetnie rozegrała kolejne gemy, imponowała agresją i precyzją i wymuszała błędy na Szwajcarce. Tenisista z Półwyspu Iberyjskiego wygrała wszystkie pozostałe gemy i całą partię 7:5.

Drugą odsłonę znów Bacsinszky rozpoczęła od prowadzenia, tym razem 2:0, ale Muguruza szybko wróciła do gry i wyrównała na 2:2. Kluczowym momentem okazał się dziewiąty gem przy podaniu Szwajcarki. Półfinalistka tegorocznego Rolanda Garrosa najpierw popełniła podwójny błąd, a chwilę później nie zdołała sparować piłki po ofensywnym zagraniu rywalki i została przełamana. Hiszpanka nie miała większych kłopotów z zamknięciem meczu i po godzinie i 35 minutach zdobyła swój drugi tytuł singlowy w karierze, a pierwszy w zmaganiach rangi WTA Premier Mandatory.

Muguruza zostanie rozstawiona z drugim numerem w kończących sezon Mistrzostwa WTA, bowiem wyprzedzi Marię Szarapową.

Timea Bacsinszky straciła w niedzielę szansę na występ w Mistrzostwach WTA, bowiem do końca sezonu wystartuje już tylko w turnieju Luksemburgu, który nie jest wliczany do klasyfikacji WTA Race. Porażka z pewnością nie zabolał ją aż tak bardzo, ponieważ w najnowszym rankingu po raz pierwszy w karierze zadebiutuje w Top 10.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,678 mln dolarów
niedziela, 11 października

finał gry pojedynczej
:

Garbiñe Muguruza (Hiszpania, 5) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 12) 7:5, 6:4

Komentarze (43)
avatar
conan3333
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
brawa dla Hiszpanki za to ze dzis chcialo sie jej grac i za to ze zwiekszyla szanse Radwanskiej na awans do Singapuru na ok 75procent--taka mala rekompensata za wczorajszy pojedynek z Aga Czytaj całość
avatar
Sharapov
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Garbin no gratulacje spisałas sie :) dwa sety pyk pyk i masz tytuł 
М
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i Garbi właśnie się wycofała z Hong Kongu z powodu kontuzji kostki lewej nogi , hmmm ... 
Seb Glamour
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z ciężkim sercem ale gratuluję Garbisi... 
avatar
bezet
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Graty Garbi. Już nie jest rising tylko just star. Szlemiki kwestią czasu.
A Agnieszka jest minimum rezerwą w Singapurze