Chociaż jeszcze kilka dni temu w Wuhanie Garbine Muguruzie wyraźnie doskwierała kostka i nie ukończyła finałowego spotkania z Venus Williams, przyjechała do stolicy Chin. Hiszpańska tenisistka nie chciała się nadto obciążać i dużo wcześniej zrezygnowała ze zmagań deblowych. 21-latka za świetny wynik w poprzedniej imprezie otrzymała od organizatorów turnieju w Pekinie wolny los, więc dopiero w środę po raz pierwszy wyszła na kort.
Mierząca 182 centymetry tenisistka po godzinie i 21 minutach pokonała kwalifikanktę Irinę Falconi 6:2, 6:1 i tym samym jest już niemal pewna występu w Singapurze. Do uzyskania kwalifikacji brakuje jej zaledwie jednego zwycięstwa. W III rundzie pekińskich zmagań Hiszpanka spotka się z Mirjaną Lucić-Baroni, która skorzystała na wycofaniu się kontuzjowanej Belindy Bencić. Piąta rozstawiona miała okazję rywalizować już z Chorwatką w tegorocznym Wimbledonie. Wówczas odniosła zwycięstwo, jednak dopiero po trzech setach.
- Teraz wszyscy mówią o Singapurze - przyznała Muguruza. - Jest to oczywiście pewnego rodzaju motywacja. Naprawdę się staram, aby się tam znaleźć i mam nadzieję, że mi się uda. Nie chcę jednak za dużo o tym rozmyślać, ponieważ wtedy będę czuła zdenerwowanie.
Sara Errani pokonała w środę Andreę Petković 3:6, 6:3, 6:2 i tym samym pozbawiła Niemkę szansy na zakwalifikowanie się do kończących sezon Mistrzostw WTA. Z początku nic nie wskazywało jednak na zwycięstwo reprezentantki Włoch, która przegrała pierwszego seta 3:6, natomiast w trzecim gemie drugiego seta została przełamana. Waleczna tenisistka zdołała jednak odrobić straty i awansować do ćwierćfinału po godzinie i 58 minutach. Jej kolejną rywalką będzie lepsza z pary Carla Suarez - Timea Bacsinszky.
China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,678 mln dolarów
środa, 7 października
III runda gry pojedynczej:
Sara Errani (Włochy) - Andrea Petković (Niemcy, 13) 3:6, 6:3, 6:2
II runda gry pojedynczej:
Garbine Muguruza (Hiszpania, 5) - Irina Falconi (USA, Q) 6:2, 6:1
{"id":"","title":""}