WTA Tokio: Agnieszka Radwańska powalczy o trzeci finał w stolicy Japonii

Agnieszka Radwańska pokonała w dwóch setach Karolinę Pliskovą i po raz czwarty awansowała do półfinału turnieju WTA Premier w Tokio.

Dla Agnieszki Radwańskiej to siódmy start w Tokio. Cztery lata temu zdobyła tytuł po zwycięstwie nad Wierą Zwonariową. W 2012 roku ponownie wystąpiła w finale i tym razem przegrała z Nadią Pietrową. W piątek krakowianka pokonała 7:5, 6:2 Karolínę Plíškovą i po raz czwarty zagra w półfinale Toray Pan Pacific Open. Krakowianka podwyższyła na 4-0 bilans meczów z Czeszką. Kolejną jej rywalką będzie Dominika Cibulkova, która wyeliminowała Anę Ivanović.

Głęboki return wymuszający błąd dał Radwańskiej break pointa na 3:1 w I secie. Plíšková oddała podanie wyrzucając bekhend po krosie. Dwa kończące uderzenia, przy otwarciu sobie kortu głębokimi serwisami, pozwoliły Czeszce obronić dwa break pointy w szóstym gemie. Przy 5:3 Polka zepsuła dropszota oraz wpakowała forhend w siatkę i rywalka miała dwie okazje na przełamanie. Plíšková wykorzystała drugą z nich odwrotnym krosem forhendowym. W 10. gemie Radwańska zmarnowała pierwszą piłkę setową wyrzucając return, a drugą i trzecią obroniła Czeszka, odpowiednio asem i odwrotnym krosem forhendowym. W 12. gemie Radwańska od 40-15 dla serwującej rywalki zdobyła cztery punkty z rzędu. Pięknym forhendem po linii doprowadziła równowagi. Później dwa błędy popełniła Czeszka, która na zakończenie seta wpakowała woleja w siatkę.

W drugim gemie II seta Plíšková obroniła pierwszego break pointa ostrym forhendem wymuszającym błąd, a drugiego bekhendem. W czwartym gemie Czeszka oddała podanie wyrzucając bekhend. Głęboki forhend wymuszający błąd dał Radwańskiej okazję na 5:1, ale została przez jej rywalkę zniwelowana asem. W ósmym gemie Plíšková popełniła podwójny błąd, a minięcie bekhendowe po linii przyniosło Polce trzy piłki meczowe. Pierwszą Czeszka odparła smeczem, drugą wygrywającym serwisem, a przy trzeciej zrobiła podwójny błąd.

Radwańska udowodniła, że na tle Plíškovej jest tenisistką znacznie dojrzalszą i pod względem umiejętności taktyczno-technicznych zdecydowanie lepszą. Gdyby nie chwila zachwiania w I secie, gdy od 5:2 straciła trzy gemy, zwycięstwo Polki byłoby zdecydowanie bardziej okazałe. W II partii krakowianka utrzymała koncentrację od początku do końca i niecierpliwa, starająca się szybko rozstrzygać wymiany, Plíšková nie miała już nic do powiedzenia. Wszystko to działo się wbrew zaleceniom jej trenera, który w I secie pojawił się na korcie i zachęcał swoją podopieczną, by nie bała się wdawać w długie wymiany z Radwańską. To jednak jest wbrew naturze Plíškovej, która jest przedstawicielką tenisa gwałtownego, stawiającą w każdej wymianie wszystko na jedną kartę.

Statystyki meczu Agnieszka Radwańska - Karolína Plíšková
Statystyki meczu Agnieszka Radwańska - Karolína Plíšková

W ciągu 88 minut walki Plíšková zaserwowała osiem asów i popełniła dwa podwójne błędy, oba w ostatnim gemie meczu. Radwańska wykorzystała cztery z 14 break pointów, a sama dała się przełamać tylko raz. Krakowianka mogła polegać zarówno na swoim pierwszym (27 z 33 punktów), jak i na drugim podaniu (11 z 15). Za to Czeszka przy własnym drugim serwisie zgarnęła tylko 14 z 35 punktów. Radwańska zakończyła mecz na plusie w bilansie kończących uderzeń do niewymuszonych błędów (14-9), a Plíšková na minusie (30-40).

Dla Plíškovej był to dziewiąty ćwierćfinał w sezonie i nie udało się jej awansować do szóstego półfinału (po Sydney, Dubaju, Pradze, Birmingham i Stanfordzie). Oprócz 2011 i 2012 roku Radwańska w półfinale turnieju w Tokio grała jeszcze w 2009 roku i przegrała wówczas z Marią Szarapową. Polka awansowała do piątego półfinału w sezonie (po Katowicach, Nottingham, Eastbourne i Wimbledonie). Jeśli krakowianka wywalczy w stolicy Japonii drugi tytuł, wróci do Top 10 rankingu WTA i zwiększy swoje szanse na grę w Mistrzostwach WTA w Singapurze.

Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
piątek, 25 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 7) - Karolína Plíšková (Czechy, 4) 7:5, 6:2

Komentarze (131)
avatar
basher
25.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serena wystąpi w kalendarzu Pirreli'ego obok Yoko Ono :) 
avatar
basher
25.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Buki stawiają zdecydowanie na Agę.. 
avatar
Radagtor
25.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Agnieszka Radwańska plan minimum na Tokio wykonała. Teraz Woźniacka musi się wywiązać z cichej zmowy i bezwzględnie wyeliminować Bencić. Taki rozwój wydarzeń zbliży obie przyjaciółki do Road To Czytaj całość
avatar
Henryk
25.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Agnieszko wszystko przed Tobą i w Twoich rękach, trzymaj się dzielnie i zwyciężaj. 
avatar
Kazimierz Szczygieł
25.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Agnieszka Radwańska rozegrała dobry pojedynek z Karoliną Plíškovą, ale w pierwszym secie przy stanie 5:1 dla Polki, Agnieszka zapewne zbyt szybko uwierzyła w swoje zwycięstwo w tym secie i się Czytaj całość