Dzień rozpoczął się od dwóch interesujących pojedynków. Nicolás Almagro, który przyjechał we wtorek do Szczecina, mierzył się z Andriej Gołubiew. Całe spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie, Hiszpan zaprezentował wyśmienity bekhend, a obaj tenisiści bardzo dobrze serwowali, szczególnie w premierowym secie.
Ostatecznie do kolejnej rundy awansował rozstawiony z numerem szóstym tenisista. - To był trudny rywal na otwarcie turnieju. Zagrałem dobry tenis, mam jeszcze trochę do udowodnienia - zapewnił Almagro.
Hiszpan w czwartek powalczy o ćwierćfinał, a jego przeciwnikiem będzie Filippo Volandri, który odprawił Marcina Gawrona. Mecz ten został przerwany we wtorek przy stanie 6:3, 1:0 na korzyść Włocha. Po tym jak zawodnicy wznowili spotkanie, nowosądeczanin stawiał opór, nie pozwalając rywalowi na szybkie zakończenie spotkania. Polak walczył o każdą piłkę, ale włoski tenisista popełniał proste błędy. Nie wykorzystał kilku piłek meczowych, ale ostatecznie udało mu się uniknąć tie breaka.
Po awansie z eliminacji o kolejne punkty do rankingu singlowego walczył Mateusz Kowalczyk, jego przeciwnikiem był Marco Cecchinato. - Walczyłem, próbowałem robić wszystko, co tylko mogłem, żeby z nim powalczyć, o zwycięstwie nawet nie ma co mówić. Marco gra znakomicie, otwiera sobie kort ciasnymi krosami. Żeby myśleć o zwycięstwie musiałbym lepiej serwować - przyznał polski tenisista. - Korty są bardzo śliskie, więc po drugim serwisie było mi ciężko cokolwiek zrobić. Rywal bardzo dobrze returnował, więc spod siatki musiałem grać wszystkie woleje, a to bardzo trudne.
Nie udało się nawiązać walki Kamilowi Majchrzakowi. Piotrkowianin nie nawiązał walki z Robin Haase, zupełnie odstając od rozstawionego z numerem 2. rywala. Polak miał dobre momenty, ale to było za mało na dobrze dysponowanego Holendra. - Generalnie osiem gemów w turnieju nie jest moim szczytem marzeń. Ciężko mi cokolwiek pozytywnego powiedzieć, zupełnie nie byłem sobą. We wtorek byłem pewniejszy, nie wiem z czego to wynika. Może to przez początek, który go rozluźnił. Starałem się nawiązać walkę, coś spróbować. Kiedy było blisko, to coś psułem albo rywal był odporniejszy. Tak naprawdę drugi set mógłby się potoczyć w zupełnie drugą stronę. Rywal ewidentnie był lepszy - przyznał Majchrzak.
Pekao Szczecin Open, Szczecin (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 106,5 tys. euro
środa, 16 września
I runda gry pojedynczej:
Robin Haase (Holandia, 2) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:1, 6:2
Marco Cecchinato (Włochy, 4) - Mateusz Kowalczyk (Polska, Q) 6:3, 6:4
Nicolas Almagro (Hiszpania, 6) - Andriej Gołubiew (Kazachstan) 7:6(5), 6:1
Filippo Volandri (Włochy) - Marcin Gawron (Polska, WC) 6:3, 7:5
Ulga wielka, tak wielka, że koniec meczu został uczczony zerwaniem koszulki i rykiem na cały Lodogryf. Nic dziwnego, ob Czytaj całość
Teraz trwa supertiebreak - miniprzełamanie na 3-1 dowie Czytaj całość