Rafael Nadal dopiął swego. Carlos Bernardes odsunięty od sędziowania spotkań z udziałem Hiszpana

Jak donosi The Telegraph, Carlos Bernardes został odsunięty od sędziowania meczów z udziałem Rafaela Nadala. W przeszłości Hiszpan zarzucał brazylijskiemu sędziemu niesprawiedliwe traktowanie.

Wszystko zaczęło się 22 lutego podczas ćwierćfinału turnieju ATP w Rio de Janeiro pomiędzy Rafaelem Nadalem a Fabio Fogninim. Wówczas sfrustrowany jak najbardziej słusznymi decyzjami Carlosa Bernardesa Hiszpan wypalił w kierunku brazylijskiego sędziego: "Zrobię wszystko, abyś już nigdy nie sędziował mojego meczu".
[ad=rectangle]
Trzy tygodnie później w Indian Wells Rafa nie ustawał w krytykowaniu Bernardesa. - Bernardes jest dobrym facetem, nie mam nic przeciwko niemu, ale uważam, że wobec mnie nie jest sprawiedliwy i zwiększa na mnie presję. Nie mogę zaakceptować tego, że tenisiści łamiący rakiety nie dostają ostrzeżeń, a ci, którzy przekraczają limit czasu o pięć-sześć sekund, już tak. Wiem, że zasady to zasady. W Rio potrzebowałem więcej czasu, ponieważ było bardzo wilgotno i pociłem się mocniej niż zwykle - mówił.

Tymczasem okazuje się, że Bernardes, przez wielu uznawany za najlepszego sędziego na świecie, jeden z dziewięciu arbitrów w rozgrywkach ATP World Tour posiadających rangę elite, został odsunięty od prowadzenia spotkań z udziałem Nadala. Brazylijczyk nie był rozjemcą pojedynków Hiszpana w turniejach w Rzymie i w Madrycie, a także prawdopodobnie nie będzie sędziował jego meczów w rozpoczynającym się w niedzielę wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie.

- W procesie wybierania sędziego do danego spotkania pod uwagę branych jest wiele czynników, tj. kwalifikacje arbitra, narodowość, a także sprzeczki czy incydenty z przeszłości - powiedział w rozmowie z The Telegraph jeden z przedstawicieli ATP.

Z kolei znany brytyjski ekspert i komentator stacji SkySports, Barry Cowan, powiedział: - Zasady to zasady. Często widzimy, jak Nadal dostaje pierwsze ostrzeżenie w ważnym momencie seta, jakby sędzia chciał się mu przypomnieć i powiedzieć "Ja też tu jestem". Pamiętamy też, że ubiegłym roku Dmitrij Tursunow powiedział, że sędziowie stosują inne przepisy w stosunku do Rafy, a inne do pozostałych tenisistów.

Warto przypomnieć, iż w turniejach Wielkiego Szlema czas na wznowienie kolejnych wynosi nie 25 sekund, a 20. Z tym, że władze ITF poprosiły sędziów, aby nie byli aż tak restrykcyjni w stosunku do tenisistów i nie udzielali ostrzeżeń w przypadku przekroczenia regulaminowego czasu.

Źródło artykułu: