Cykl ITF: Grzegorz Panfil powalczy o tytuł w Argentynie, Polacy zatrzymani w Egipcie

East News / Na zdjęciu: Grzegorz Panfil
East News / Na zdjęciu: Grzegorz Panfil

Grzegorz Panfil nie zwalnia tempa w Mendozie i w sobotę stanie przed szansą wywalczenia siódmego mistrzostwa w karierze. W Egipcie na ćwierćfinale zakończyli zmagania Phillip Gresk i Paweł Ciaś.

Piątkowym rywalem Grzegorza Panfila (ATP 424) na argentyńskiej mączce był utalentowany Włoch Gianluigi Quinzi (ATP 436). W premierowej odsłonie 18-letni reprezentant Italii stawił dzielny opór Polakowi, ale w dziewiątym gemie stracił serwis i przegrał ostatecznie seta 4:6. Drugą partię leworęczny zabrzanin otworzył breakiem, a kilkanaście minut później prowadził nawet 5:2.

Podający po miejsce w finale Panfil stracił jednak serwis, a po chwili nie wykorzystał okazji do zwieńczenia spotkania. Dopiero po zmianie stron 26-latek dopiął swego, bowiem uzyskał drugiego meczbola, przy którym posłał siódmego w całym pojedynku asa. Panfil pokonał Quinziego 6:4, 6:4 i w sobotnim finale (początek o godz. 20:30 naszego czasu) spotka się z Argentyńczykiem Guillermo Duranem (ATP 650), który po trzysetowym boju okazał się w piątek lepszy od pogromcy Kamila Majchrzaka - Federico Corii.
[ad=rectangle]
Dla Panfila będzie to trzeci singlowy finał w 2014 roku. Wcześniej zabrzanin sięgnął po tytuł w Koszalinie oraz przegrał decydujący mecz w imprezie ITF rozgrywanej w Poznaniu. Nasz reprezentant utraci w poniedziałek sześć punktów, które w zeszłym sezonie zdobył na Cyprze, ale za dwa tygodnie powinien znaleźć się w okolicy 400. miejsca. W Mendozie bowiem zdobył już 15 punktów, a jeśli w sobotę zatriumfuje w całych zawodach, to otrzyma jeszcze 12 kolejnych.

W Szarm el-Szejk na ćwierćfinale zakończyli zmagania Phillip Gresk oraz Paweł Ciaś (ATP 833). Nienotowany w światowym rankingu Gresk uległ po zaciętym boju 6:7(5), 3:6 najwyżej rozstawionemu Belgowi Germainowi Gigounonowi (ATP 297). Ciaś natomiast zdobył tylko trzy gemy w starciu z oznaczonym "siódemką" Słoweńcem Tomem Kočevarem-Dešmanem (ATP 657). Obaj nasi reprezentanci wywalczyli w tym tygodniu po dwa punkty do rankingu ATP. Gresk zadebiutuje za dwa tygodnie na światowej liście.

piątek, 5 grudnia
wyniki i program turniejów cyklu ITF:

MĘŻCZYŹNI

Mendoza (Argentyna), 15 tys. dolarów, kort ziemny

finał gry pojedynczej:

Grzegorz Panfil (Polska, 8) - Guillermo Duran (Argentyna) *sobota

półfinał gry pojedynczej:

Grzegorz Panfil (Polska, 8) - Gianluigi Quinzi (Włochy) 6:4, 6:4

Szarm el-Szejk (Egipt), 10 tys. dolarów, kort twardy

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Germain Gigounon (Belgia, 1) - Phillip Gresk (Polska, Q) 7:6(5), 6:3
Tom Kočevar-Dešman (Słowenia, 7) - Paweł Ciaś (Polska) 6:2, 6:1

Komentarze (2)
avatar
art87
6.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grzegorz ma duże szanse na wygraną. Zagral spokojnie dwa sety a Duran piec (trzy w singlu, dwa w deblu, oba mecze wygral). Po drugie Duran to wlasiciwie deblista. Tym niemniej jednak to on nie Czytaj całość
avatar
RvR
6.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ognia Grzesiu! :)