Choć zmagania w hali O2 Arena rozpoczęli od niespodziewanej porażki z Łukaszem Kubotem i Robertem Lindstedtem, opuszczają Londyn jako najszczęśliwsza para. Bob i Mike Bryanowie przegnali demony z sezonów 2010 i 2013, gdy przegrali finał Masters, i pokonali debel Ivan Dodig / Marcelo Melo, zwyciężając w Finałach ATP World Tour po raz czwarty w karierze i pierwszy od 2009 roku.
[ad=rectangle]
W pierwszym secie obie pary bardzo pewnie wygrywały własne podania, jedyne problemy przy serwisie miał Melo w siódmym gemie, lecz Bryanowie nie potrafili wykorzystać ani jednego z czterech break pointów. Ostatecznie o losach partii otwarcia decydować musiał tie break, w którym Chorwat i Brazylijczyk objęli prowadzenie 5-1, by wygrać 7-5.
Jednak w drugiej odsłonie rozstawieni z numerem pierwszym Amerykanie dominowali. W czwartym gemie przełamali podanie Melo, dzięki czemu, grając bez presji, mogli pokazać pełną gamę swoich umiejętności. A że zasób możliwości Bryanów jest niemal niewyczerpalny, można było się przekonać się w siódmym gemie, kiedy najlepsi debliści świata wygrali kosmiczną wymianę, w której Bob i Dodig popisali się zagraniami między nogami, po czym uzyskali drugiego breaka.
Gdy na początek rozstrzygającego super tie breaka Bryanowie przegrali punkt przy własnym serwisie, przypomniały się wydarzenia z dwóch ostatnich londyńskich finałów bliźniaków z Kalifornii. Zarówno w 2011 roku, przeciw parze Daniel Nestor / Nenad Zimonjić, jak i w ubiegłym sezonie, gdy grali z Davidem Marrero i Fernando Verdasco, Bryanowie przegrywali pierwsze sety, wygrywali drugie i minimalnie przegrywali super tie breaku.
Tym razem do powtórki nie doszło. Bracia Bryanowie błyskawicznie odrobili stratę, po czym sami wyszli na prowadzenie 7-4, wygrywając dwa punkty przy podaniu Dodiga. Chorwat i jego partner nie zamierzali się poddawać, zniwelowali stratę, leczy przy wyniku 7-6 znów nie wykazał się 29-latek z Zagrzebia.
Amerykański duet prowadził 8-7 i Bob podawał po zwycięstwo w turnieju. Najpierw posłał świetny serwis, a w następnym punkcie Melo nie trafił w kort i Kalifornijczycy mogli paść sobie w ramiona, celebrując triumf.
Dla braci Bryanów to dziesiąty tytuł w obecnym sezonie i łącznie 102 w trwającej 16 lat zawodowej karierze. Natomiast Dodig i Melo kończą 2014 rok bez żadnego zdobytego trofeum.
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 6,5 mln dolarów
niedziela, 16 listopada
GRA PODWÓJNA
:
finał:
Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Ivan Dodig (Chorwacja, 7) / Marcelo Melo (Brazylia, 7) 6:7(5), 6:2, 10-7
Fenomenalni Bliźniacy Brawo!
Ciekawe czy w nowym sezonie Łukasz Kubot skoncentruje się wyłącznie
na singlu czy pozostanie przy debl Czytaj całość