W środowe popołudnie wujek i trener Rafaela Nadala, Toni, przed kamerami stacji telewizyjnej IB3 poinformował, że jego podopieczny nie zagra w Finałach ATP World Tour, a przyszłotygodniowy turniej w Bazylei będzie jego ostatnim występem w obecnym sezonie i zaraz po nim podda się zabiegowi usunięcia wyrostka robaczkowego. - Na pewno Rafael zagra w Bazylei. Potem zobaczymy, czy wystąpi w Paryżu. Start w Finałach ATP World Tour jest wykluczony - mówił 53-letni Majorkanin.
[ad=rectangle]
Informacja lotem błyskawicy obiegła hiszpańskie media, ale zdementował ją rzecznik prasowy 14-krotnego mistrza wielkoszlemowego, Benito Perez, który w rozmowie z dziennikarzem Christopherem Clareyem powiedział, że decyzja o tym, czy Nadal zagra w Londynie, zostanie podjęta dopiero po występie w Bazylei.
Słowa Barbadillo są sprzeczne z opinią Toniego Nadala. Obaj zgadzają się co do tego, że Rafa zagra w Bazylei. Natomiast Barbadillo twierdzi, że najlepszy hiszpański tenisista nie zagra w Paryżu, ale być może wystąpi w Finałach ATP World Tour, zaś Toni Nadal jest zdania, że jego bratanek prawdopodobnie weźmie udział w imprezie w hali Bercy, ale do stolicy Wielkiej Brytanii nie uda się za żadne skarby.
Tuż przed wylotem do Szwajcarii Nadal przeszedł kolejne badania. Doktor Ángel Ruíz-Cotorro zapewnił tenisistę, że przez najbliższe dwa tygodnie zapalenie wyrostka robaczkowego nie powinno sprawiać mu problemów, lecz zabieg wycięcia jest absolutnie konieczny.
Co na to sam zainteresowany? Nadal stwierdził, że operacji chciałby poddać się w takim terminie, aby być gotowym na start nowego sezonu, który zamierza zainaugurować noworocznym turniejem pokazowym w Abu Zabi. Dodał również, że na razie skupia się tylko na występie w Bazylei i nie wybiega myślami do zawodów w Paryżu i w Londynie.
- Czuję się dobrze. Przez kilka ostatnich dni przyjmowałem antybiotyki. Jestem świadomy, że turniej w Bazylei będzie dla mnie trudny, bo nie jestem w treningu, ale postaram się dać z siebie wszystko - stwierdził trzeci tenisista świata.