WTA Luksemburg: Vinci, Niculescu i Zahlavova-Strycova bez trudu w II rundzie

Barbora Zahlavova-Strycova pokonała Silvię Soler-Espinosę i awansowała do II rundy turnieju WTA International w Luksemburgu. Mecze otwarcia wygrały również Roberta Vinci i Monica Niculescu.

Barbora Zahlavova-Strycova (WTA 31) w tegorocznym Wimbledonie osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Sezon na trawie był dla niej wyjątkowo udany, bo zaliczyła także finał w Birmingham. Poza tym w tym roku zanotowała jeszcze dwa ćwierćfinały (Shenzhen i New Haven). Turniej w Luksemburgu Czeszka rozpoczęła od zwycięstwa 6:4, 6:3 nad Silvią Soler-Espinosą (WTA 70). Było to piąte spotkanie obu zawodniczek, z czego trzecie w głównym cyklu (do tego zmierzyły się w turniejach ITF, w Sztokholmie w 2008 i w Marsylii w 2010 roku), i Hiszpanka wciąż pozostaje bez wygranego seta.
[ad=rectangle]
W trwającym 77 minut spotkaniu Záhlavová-Strýcová zaserwowała trzy asy oraz zdobyła 26 z 33 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Czeszka ani razu nie straciła serwisu (obroniła cztery break pointy), a sama wykorzystała trzy z ośmiu szans na przełamanie rywalki. W Luksemburgu gra ona po raz piąty i wygrała dopiero drugi mecz. W 2010 roku pokonała Timeę Bacsinszky, by następnie przegrać z Robertą Vinci.

Vinci (WTA 41) we wtorek również awansowała do II rundy. Włoszka pokonała 6:1, 6:3 Terezę Smitkovą (WTA 84). W trwającym 56 minut spotkaniu 31-latka z Tarentu zdobyła 18 z 23 punktów przy drugim podaniu rywalki oraz wykorzystała sześć z 11 break pointów. Vinci to mistrzyni tej imprezy z 2010 roku (w finale była wtedy lepsza od Julii Görges. Jana Cepelova (WTA 52) wygrała 6:3, 6:0 z Marią-Teresą Torro-Flor (WTA 89). Słowaczka odparła osiem z 10 break pointów, a sama siedem razy przełamała przeciwniczkę. 21-latka z Koszyc w kwietniu doszła do finału w Charlestonie, eliminując po drodze Serenę Williams.

Monica Niculescu (WTA 47) pokonała 6:2, 6:2 Antonię Lottner (WTA 468). W ciągu równo godziny gry Niemka popełniła osiem podwójnych błędów i zdobyła tylko 17 z 43 punktów w swoich gemach serwisowych. Rumunka za to straciła siedem punktów przy swoim pierwszym podaniu. Niculescu to dwukrotna finalistka turnieju w Luksemburgu. Drogę do tytułu zamknęły jej Wiktoria Azarenka (2011) i Venus Williams (2012).

O ćwierćfinał Rumunka zmierzy się z Moną Barthel (WTA 46), która wygrała 6:3, 6:4 z Mandy Minellą (WTA 149). W trwającym 84 minuty spotkaniu Niemka zgarnęła 25 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz 20 z 31 przy drugim serwisie rywalki. W ubiegłym sezonie pokonała ona Niculescu w I rundzie Wimbledonu. Na początku tego roku obie zawodniczki spotkały się w Hobart i wtedy lepsza była Rumunka.

BGL BNP Paribas Luxembourg Open, Luksemburg (Luksemburg)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 13 października

I runda gry pojedynczej:

Barbora Záhlavová-Strýcová (Czechy, 4) - Sílvia Soler-Espinosa (Hiszpania) 6:4, 6:3
Roberta Vinci (Włochy, 6) - Tereza Smitková (Czechy) 6:1, 6:3
Monica Niculescu (Rumunia, 8) - Antonia Lottner (Niemcy, WC) 6:2, 6:2
Mona Barthel (Niemcy) - Mandy Minella (Luksemburg, WC) 6:3, 6:4
Jana Čepelová (Słowacja) - María-Teresa Torró-Flor (Hiszpania) 6:4, 6:3
Patricia Mayr-Achleitner (Austria) - Karin Knapp (Włochy) 2:3 i krecz

Komentarze (1)
avatar
basher
13.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda Mandy..