Wimbledon: Return kluczem, kankan nagrodą - Łukasz Kubot zagra z Raoniciem o 1/8 finału

Po dwóch zwycięstwach z niżej klasyfikowanymi rywalami III rundzie Wimbledonu Łukasza Kubota czeka nie lada wyzwanie. Polak zagra z dziewiątą rakietą świata, Milosem Raoniciem.

Łukasz Kubot ma za sobą dwa wygrane mecze w tegorocznej edycji Wimbledonu. Ten drugi, z Dusanem Lajoviciem, był znacznie trudniejszy od pierwszego, w którym jego rywalem był Jan-Lennard Struff, lecz Polak zdołał zwyciężyć 6:7(4), 7:6(4), 6:3, 7:6(3). - Każdy ma słabsze i lepsze dni. Już gdy się obudziłem, to nie czułem się dobrze. Dziś nie serwowałem też tak dobrze, jak w poprzednim spotkaniu. Jestem więc podwójnie szczęśliwy, bo choć nie grałem najlepiej, zdołałem wygrać. Moja taktyka była taka, by "rzucić się" na niego. Dusan jednak fantastycznie serwował, wyłączył mój bekhend - oceniał czwartkowe spotkanie lubinianin.
[ad=rectangle]
Według Polaka, kluczem do jego triumfu było wygranie tie breaka drugiego seta. - Rozegrałem go świetnie pod względem taktycznym i wróciłem wtedy do gry.
Wcześniej już zacząłem dobrze serwować i returnować. Przy stanie 2:2 zapisałem na swoim koncie gema, choć początkowo było 15:40. Pierwszego tie-breaka przegrałem po własnych błędach - analizował.

W III rundzie poprzeczka pójdzie w górę. Rywalem 32-latka z Lubina będzie dziewiąty obecnie tenisista świata, w Wimbledonie rozstawiony z numerem ósmym, Milos Raonić, który w drodze do 1/16 finału bez straty seta pokonał Matthew Ebdena i Jacka Socka, posyłając w tych starciach aż 43 asy serwisowe.

Raonić urodził się w listopadzie 1990 roku w obecnej stolicy Czarnogóry, Podgoricy. Jego rodzice, Dusan i Wiesna, są z zawodu inżynierami nuklearnymi i gdy Milos miał trzy lata, otrzymali propozycję pracy z dwóch krajów - Kanady i Australii. Zdecydowali się na wyjazd do Ameryki Północnej, ponieważ nie znali biegle języka angielskiego, a potrzebny do otrzymania wizy do Kanady formularz był prostszy do wypełnienia. Gdy przed rokiem podczas Australian Open Raonić opowiedział tę historię australijskim dziennikarzom, ci łapali się za głowy, nie mogąc pojąć, z jak błahej przyczyny ten tenisista nie został reprezentantem ich kraju.

Kubot w karierze wygrał dwa mecze z tenisistami z Top 10, w tym jeden, z Gaelem Monfilsem, właśnie na kortach Wimbledonu
Kubot w karierze wygrał dwa mecze z tenisistami z Top 10, w tym jeden, z Gaelem Monfilsem, właśnie na kortach Wimbledonu

Początki przygody z tenisem Kanadyjczyka nie były łatwe. Ojciec we wczesnych godzinach porannych osobiście jeździł z nim do klubu tenisowego Blackmore, by ten mógł odbijać piłkę na korcie. - Najtańsze opłaty były rano i wieczorem. Dlatego przychodziliśmy tu o godzinie 9 i o 21 - wspominał po latach Raonić, który jako dzieciak imponował nie tylko talentem, ale też wiedzą na temat białego sportu. - Dzieciaki nawet nie wiedzą kim jest Boris Becker, a Milos czytał wszystko o takich zawodnikach jak Jack Kramer czy Pancho Gonzalez - powiedział Casey Curtis, który opiekował się przyszłą gwiazdą kanadyjskiego tenisa.

W świecie zawodowego tenisa o Raoniciu głośno zrobiło się wraz z początkiem 2011 roku. Osiągnął wówczas IV rundę Australian Open, a w lutym wygrał pierwszy turniej głównego cyklu - w San Jose, w finale ogrywając Fernando Verdasco. Tydzień później mógł cieszyć się z kolejnego mistrzostwa, lecz przegrał niesamowity finał w Memphis z Andym Roddickiem, nie wykorzystując piłki meczowej. W drodze do finału w mieście Elvisa Presleya Raonić ponownie pokonał Verdasco, a Hiszpan po meczu nie szczędził Kanadyjczykowi gorzkich słów, zarzucając mu "prymitywną grę w tenisa, opierającą się tylko na bombardowaniu serwisem".

Kanadyjczyk ma w sobie zakorzeniony etos pracy. Wie, że nie jest nadzwyczaj utalentowanym tenisistą, ale też zdaje sobie sprawę, że ciężką harówką jest w stanie dojść do wielkich sukcesów. - Wiem, że wszystko, co sobie zakładam, będzie wymagało ode mnie konsekwentnej i ciężkiej pracy. Muszę dać z siebie absolutnie wszystko, taki jest mój cel. A to, co przychodzi z tym, czyli rankingi i turnieje wielkoszlemowe, przyjdzie jeżeli będę pracował tak, by maksymalnie wykorzystać swój potencjał - przedstawia swoją dewizę.

10 największych zwycięstw w karierze Łukasza Kubota:

RokTurniejFazaPrzeciwnik (Ranking)Wynik
2009 Pekin I runda Andy Roddick (ATP 6) 6:2, 6:4
2011 Wimbledon III runda Gaël Monfils (ATP 8) 6:3, 3:6, 6:3, 6:3
2011 Roland Garros I runda Nicolás Almagro (ATP 12) 3:6, 2:6, 7:6, 7:6, 6:4
2011 Australian Open I runda Sam Querrey (ATP 18) 5:7, 6:2, 3:6, 6:1, 8:6
2012 Rotterdam I runda Ołeksandr Dołgopołow (ATP 19) 6:7, 6:4, 6:2
2012 Gstaad II runda Marcel Granollers (ATP 20) 6:4, 6:2
2009 Belgrad półfinał Ivo Karlović (ATP 21) 7:6, 6:2
2009 Stuttgart II runda Philipp Kohlschreiber (ATP 26) 6:2, 6:4
2013 Wimbledon III runda Benoît Paire (ATP 27) 6:1, 6:3, 6:4
2014 Madryt II runda Gilles Simon (ATP 28) 7:5, 2:6, 6:4

Raonić z tenisisty mało znanego w jedną z ciekawszych postaci młodego pokolenia męskich rozgrywek przekształcił się pod wodzą Galo Blanco, zdobywając z Hiszpanem w boksie trenerskim cztery zawodowe tytuły, w tym trzy w San Jose. Młody tenisista uznał jednak, że potrzebuje impulsu do rozwoju i w maju zeszłego roku zrezygnował z usług Blanco, a zatrudnił niegdyś trzecią rakietę globu, Ivana Ljubicicia.

Współpracując z Chorwatem, 23-letni rezydent Monte Carlo zdobył jak dotychczas jeden tytuł - we wrześniu ubiegłego roku w Bangkoku (a ma też na koncie pięć przegranych finałów w cyklu ATP World Tour), lecz spełnił swój wielki cel - awansował do Top 10 rankingu ATP. Wraz z początkiem obecnego sezonu do sztabu szkoleniowego Raonicia dołączył były trener Ljubicicia, Ricardo Piatti, który by podjąć współpracę z Kanadyjczykiem, z dnia na dzień porzucił funkcję opiekuna Richarda Gasqueta, o co Francuz miał wielki żal do swojego byłego już szkoleniowca.

Jako młody chłopak Raonić jak w obrazek wpatrzony był w Pete'a Samprasa. Do tego stopnia, że nagrywał wszystkie mecze utytułowanego Amerykanina, jakie były transmitowane przez telewizję. Naśladując idola doskonalił swój serwis, który stał się jego najważniejszą bronią. W ubiegłym sezonie więcej asów serwisowych od Kanadyjczyka posłał jedynie John Isner, ale za to Raonić nie miał sobie równych pod względem procentu wygranych piłek po trafionym pierwszym podaniu (82). - On ma jeden z najlepszych serwisów w rozgrywkach. Bardzo mocny i bardzo precyzyjny - przyznał Novak Djoković.

Raonić od zawsze był szalenie ambitnym człowiekiem. - Nie znoszę przeciętniactwa. Nie chcę dostać się do ćwierćfinału wielkoszlemowego czy być w Top 10 rankingu i zadowolić się tym. Czuję się naprawdę głodny sukcesów i zmotywowany do osiągnięcia wszystkiego, co tylko mogę w tym sporcie, do rywalizacji na najwyższym poziomie z najlepszymi facetami. I do wygrywania z nimi - odważnie deklaruje.

Przed trzema tygodniami w Rolandzie Garrosie Kanadyjczyk po raz pierwszy zagrał w ćwierćfinale turnieju wielkoszlemowego. W Wimbledonie, dochodząc do III rundy, osiągnął swój najlepszy rezultat w tym turnieju. - Dla mnie najważniejszą rzeczą w grze na trawie jest złapanie odpowiedniego rytmu serwisu i returnu. Mam dobre podanie i wiem, że mogę z tego korzystać, ale ważniejsze jest, żebym odpowiednio returnował. Nie czuję się komfortowo na trawie, ale sądzę, że to samo może powiedzieć wielu tenisistów. Gra na trawie jest specyficzna, a dla mnie szczególnie trudna, bo mam długie nogi, więc mój środek ciężkości znajduje się wysoko - mówił po meczu 1/32 finału z Sockiem.

O Kubocie reprezentant kraju spod znaku Klonowego Liścia wypowiedział się w sposób stonowany. - Nigdy z nim nie grałem, ale wielokrotnie razem trenowaliśmy, więc mogę powiedzieć, że dobrze go znam. Wiem, czego się po nim spodziewać na korcie. Wiem, że stara się narzucać swój styl gry i często atakować. Oczekuję od siebie, że zagram na optymalnym poziomie. Będę musiał narzucić mu swój rytm gry i podejmować trafne decyzje.

Polak doskonale wie, że w sobotnie popołudnie czeka go bardzo trudne zadanie. - Na szybko mogę powiedzieć, że jego gra opiera się na serwisie, więc trzeba będzie starać się o jednego breaka. Taka gra jak z Lajoviciem na Raonicia nie wystarczy - powiedział.

W dwóch meczach tegorocznego Wimbledonu Raonić ani razu nie został przełamany i tylko jeden raz musiał bronić break pointa. Aby wygrać, Kubot będzie ujarzmić straszliwy serwis Kanadyjczyka z Czarnogóry. A przecież tak wspaniale wyćwiczony w rozgrywkach deblowych return jest jego wielkim atutem. Gdy będzie funkcjonował, być może nadarzy się okazja, by po raz kolejny zatańczyć kankana.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 9,600 mln funtów
sobota, 28 czerwca

III runda:
kort nr 2, od godz. 12:30 czasu polskiego

Łukasz Kubot (Polska)bilans: 0-0Milos Raonić (Kanada, 8)
72 ranking 9
32 wiek 23
190/86 wzrost (cm)/waga (kg) 196/99
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Lubin miejsce zamieszkania Monte Carlo
Jan Stočes trener Ivan Ljubicić, Ricardo Piatti
sezon 2014
8-15 (5-11) bilans roku (główny cykl) 21-9 (21-9)
III runda w Madrycie najlepszy wynik półfinał w Rzymie
3-1 tie breaki 10-7
115 asy 446
211 595 zarobki ($) 948 678
kariera
2002 początek 2008
41 (2010) najwyżej w rankingu 9 (2014)
94-126 bilans w głównym cyklu 146-76
0/2 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 5/5
4 177 812 zarobki ($) 4 686 867

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (3)
avatar
Grzymisław
28.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pozwolę sobie się nie zgodzić z redaktorem. Kluczem do może nie wygranej, ale nawiązania walki będzie serwis.
Jeśli Raonić będzie miał swój dobry dzień, to sukcesem w odbiorze będzie odbijanie
Czytaj całość
avatar
RvR
28.06.2014
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Kilka returnów i pan Milos klęknie! Walka Łukasz! :)