Katarzyna Piter (WTA 98) wciąż pozostaje z jednym zwycięstwem w ojczyźnie w turniejach głównego cyklu. Odniosła je cztery lata temu w Warszawie, gdy pokonała Martę Domachowską. Pozostałe dwa starty w stolicy kraju (2007, 2009) poznanianka zakończyła na I rundzie. Nie udał się jej także występ w Katowicach, gdzie w meczu otwarcia uległa 0:6, 1:6 Camili Giorgi (WTA 69), niedawnej pogromczyni Marii Szarapowej w turnieju w Indian Wells.
Wbrew pozorom I set był dużo bardziej wyrównany niż to pokazuje wynik. Polka jednak miała duże problemy z serwisem. Giorgi sprowadzała ją do parteru soczystymi returnami, a w wymianach uruchamiała swoje piorunujące uderzenia, szczególnie z bekhendu. W I partii były dwa maratońskie gemy, w którym poznanianka łącznie obroniła osiem break pointów, ale w obu przypadkach i tak została przełamana. W II secie Piter jakby przestała wierzyć w możliwość odwrócenia tego pojedynku. Grała zbyt biernie, za dużo piłek odgrywała na środek i stanowczo zbyt wiele posyłała ich na bekhend rywalki. Jedynego gema w całym meczu Polka zdobyła, gdy przegrywała 0:6, 0:3, na co zareagowała promiennym uśmiechem i rękami uniesionymi do góry, a publiczność nagrodziła ją gromkimi brawami. Na więcej jednak tego dnia nie było ją stać.
Bekhendem po linii Giorgi uzyskała dwa break pointy w drugim gemie I seta, ale pierwszego zmarnowała psując woleja, a drugiego odparła Piter wygrywającym serwisem. Efektowny returnem forhendowy przyniósł Włoszce trzecią okazję, ale roztrwoniła ją wyrzucając forhend. Podwójnym błędem Polka podarowała rywalce czwartego break pointa, a ofensywną szarżą Giorgi zdobyła przełamanie. Krosem bekhendowym pogromczyni Marii Szarapowej w Indian Wells uzyskała szansę na 4:0, ale Piter doprowadziła do równowagi wygrywającym serwisem.
Poznanianka także drugiego i trzeciego break pointa zniwelowała wygrywającym serwisem. Kros bekhendowy pozwolił Giorgi zdobyć czwartą okazję, ale Polka zademonstrowała bardzo dobrą defensywę i bekhendową kontrę wymuszającą błąd. Kolejny bekhend dał Włoszce jeszcze jedną okazję na przełamanie, ale zmarnowała ją wyrzucając krosa forhendowego. Returnem forhendowym po krosie wymuszającym błąd uzyskała szóstego break pointa i wykorzystała go bekhendem po linii. Seta zakończył oddany przez Piter na sucho gem szósty. Na koniec Polka wyrzuciła bekhend.
W drugim gemie II seta Piter miała 40-0, ale oddała pięć piłek z rzędu, robiąc po drodze dwa podwójne błędy i wtedy tak naprawdę straciła wszelkie złudzenia. Po przegraniu dziewięciu gemów z rzędu, poznanianka otworzyła swoje konto wygrywającym serwisem. Podwójnym błędem Polka dała rywalce break pointa na 5:1, a pakując forhend w siatkę po raz kolejny oddała podanie. Kombinacja potężnego serwisu i krosa forhendowego przyniosła Giorgi meczbola w siódmym gemie, ale zmarnowała go podwójnym błędem. Poznanianka obroniła także drugą piłkę meczową udaną kontrą bekhendową wymuszającą błąd. Przy trzecim meczbolu Piter przestrzeliła return.
W ciągu 63 minut gry Piter popełniła sześć podwójnych błędów i nie zaserwowała ani jednego asa. Polka dała się przełamać pięć razy, a sama nie miała ani jednego break pointa. Przy swoim drugim serwisie zdobyła tylko dziewięć z 27 punktów. Giorgi miała ledwie 48 proc. celność pierwszego podania, ale w sumie w swoim gemach serwisowych straciła tylko 10 punktów. Łupem Włoszki padły 62 z 95 rozegranych piłek.
BNP Paribas Katowice Open, Katowice (Polska)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 7 kwietnia
I runda gry pojedynczej:
Camila Giorgi (Włochy) - Katarzyna Piter (Polska) 6:0, 6:1
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!