ATP Rotterdam: Gulbis pokonał del Potro, Fyrstenberg i Matkowski poznali rywali w półfinale

Ernests Gulbis w znakomitym stylu pokonał w ćwierćfinale turnieju ATP w Rotterdamie Juana Martina del Potro. Swoich półfinałowych rywali w deblu poznali Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski

Juan Martín del Potro nie obroni tytułu w turnieju ATP w Rotterdamie. Argentyńczyk, który w drodze po ubiegłoroczny triumf w II rundzie pokonał Ernestsa Gulbisa, w ćwierćfinale tegorocznej edycji ABN AMRO World Tennis Tournament uległ tenisiście z Rygi. Łotysz w znakomitym stylu rozprawił się z turniejową "jedynką", wygrywając 6:3, 6:4 w 81 minut.

Gulbis, który w czterech poprzednich konfrontacjach z del Potro wygrał tylko jeden raz, od początku narzucił mocne tempo. Łotysz grał bardzo agresywnie, wchodził w kort, robił wszystko, by skracać wymiany, i - co ważne - nie popełniał przy tym niewymuszonych błędów, które od zawsze były jego zmorą.

Del Potro już w drugim gemie skutecznie musiał bronić się przed przełamaniem. W kolejnych gemach Gulbis łatwo utrzymywał własne podanie i wyczekiwał kolejnej szansy na breaka, a gdy już ją wywalczył, zamienił ją na przełamanie, następnie kończąc premierową odsłonę.

W przerwie między setami Argentyńczyk poprosił o przerwę medyczną. Problem dotyczył lewego nadgarstka, z bólem którego del Potro zmaga się od kilku miesięcy, a po porażce w II rundzie Australian Open udał się na konsultację medyczną do Minneapolis, przez co jego występ w Rotterdamie do końca stał pod znakiem zapytania.

Po interwencji fizjoterapeuty obrońca tytułu wrócił do gry, jednakże niemal natychmiast oddał podanie. Gulbis wyczuł swoją szansę na wielki triumf, pierwszy od sierpnia ubiegłego nad tenisistą z Top 5 rankingu ATP (del Potro jest obecnie czwartą rakietą globu) i nie zwalniał tempa.

Łotysz nie tylko znakomicie prezentował się w grze z linii końcowej, skąd posyłał wspaniałe kończące zagrania, lecz także imponował dyspozycją serwisową oraz grą w obronie. Grający na zasadzie "mocno albo jeszcze mocniej", nie próbujący zmieniać rytmu ani rotacji uderzeń, 25-latek z Tandil nie miał pomysłu, jak dobrać się do skóry swojemu przeciwnikowi i musiał pożegnać się z rotterdamską imprezą.

Gulbis, który zapisał na swoim koncie 12 asów serwisowych (podobnie jak w meczu II rundy z Grigorem Dimitrowem), popełnił tylko jeden podwójny błąd, przy własnym podaniu zdobył 42 z 54 rozegranych punktów, wykorzystał dwa break pointy, a sam ani razu nie został przełamany, w ćwierćfinale zmierzy się z pogromcą Jerzego Janowicza, Tomasem Berdychem.

Przeciwników w walce o finał turnieju gry podwójnej w Rotterdamie poznali Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Polacy, którzy drugi raz w karierze znaleźli się w najlepszej czwórce ABN AMRO World Tennis Tournament, zagrają w sobotę z Michaelem Llodrą i Nicolasem Mahutem. Francuska para wygrała 6:4, 4:6, 10-1 z oznaczonymi numerem trzecim Danielem Nestorem i Nenadem Zimonjiciem.

ABN AMRO World Tennis Tournament, Rotterdam (Holandia)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,369 mln euro
piątek, 14 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Ernests Gulbis (Łotwa) - Juan Martín del Potro (Argentyna, 1) 6:3, 6:4

ćwierćfinał gry podwójnej:

Michaël Llodra (Francja) / Nicolas Mahut (Francja) - Daniel Nestor (Kanada, 3) / Nenad Zimonjić (Serbia, 3) 6:4, 4:6, 10-1

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Źródło artykułu: