Novak Djoković: Dałem z siebie wszystko

Novak Djoković przegrał wtorkowy pojedynek ze Stanislasem Wawrinką i nie wygra w tym roku po raz piąty w karierze Australian Open. Serb po meczu z wielkim szacunkiem wypowiadał się o swoim rywalu.

- To był bardzo wyrównany mecz. Zacząłem dobrze, miałem także kilka okazji na początku drugiej partii, ale ich nie wykorzystałem. On serwował niesamowicie dobrze od samego początku aż do końca. Za każdym razem gdy miał kłopoty, wychodził z nich potężnym podaniem. Zasłużył dziś na to zwycięstwo i bardzo mu tego gratuluję. Ja dałem z siebie wszystko to, co najlepsze. Starałem się wyjść z tego pojedynku jako zwycięzca i walczyłem do ostatniego punktu, tak jak podczas naszego poprzedniego meczu w IV rundzie w zeszłym roku. Tym razem jednak tak się nie stało - stwierdził Novak Djoković po porażce 6:2, 4:6, 2:6, 6:3, 7:9 ze Stanislasem Wawrinką.

Wicelider rankingu ATP opowiedział również o dwóch ostatnich punktach wtorkowego pojedynku. - Podczas naszego zeszłorocznego spotkania to ja miałem szczęście przy kilku uderzeniach. Tym razem jednak to on miał trochę szczęścia przy stanie 30-30, przy tym returnie. Później miałem do zagrania prostego woleja przy meczbolu. To jest sport. On pokazał swoją wytrzymałość psychiczną i zasłużył na zwycięstwo.

Utytułowany Serb wiele ciepłych słów poświęcił Szwajcarowi. - Jest w wielkiej formie. W ostatnich 15 miesiącach notował najlepsze wyniki i pewnie usadowił się w Top 10. Wygrywa mecze z najlepszymi zawodnikami podczas dużych turniejów. W zeszłym roku na US Open ograł Murraya, zatem wie, jak rywalizować na dużej scenie. Z taką grą w pełni zasłużył na, by być w czołówce.

Wawrinka zakończył we wtorek serię 25 kolejnych zwycięstw Djokovicia w Melbourne. Nole nie może się już doczekać powrotu do Australii w przyszłym sezonie. - Jestem bardzo dumny z moich dokonań w całej karierze, zwłaszcza w tym turnieju. To bez wątpienia Szlem, w którym osiągnąłem dotychczas największe sukcesy. Uwielbiam grać w Australii, podoba mi się wsparcie kibiców oraz warunki tutaj panujące. Nie mogę się już doczekać następnego roku.

Gorącym tematem jest sprawa dalszej współpracy Djokovicia z Borisem Beckerem, który aktualnie jest głównym trenerem Serba. 26-latek z Belgradu tonuje jednak wszelkie spekulacje. - To nasz pierwszy oficjalny wspólny turniej. Jestem zadowolony z rzeczy, nad którymi pracowaliśmy. Oczywiście, pechowo zakończyliśmy udział w zawodach na ćwierćfinale, ale to dopiero początek sezonu, więc zobaczymy jeszcze, co się później wydarzy - powiedział Nole, który nie jest jeszcze pewny swojego udziału w spotkaniu ze Szwajcarią w ramach rozgrywek o Puchar Davisa. - Jest jeszcze na to za wcześnie, dopiero co zszedłem z kortu. Zadecyduję o tym w najbliższych dniach - zakończył Djoković.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (1)
avatar
Salwuś
21.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pewnie się czuje tak jak aga po meczu z liscia na wimblu 2013