ATP Gstaad: Dziewiąty w karierze triumf Jużnego, Haase bez szans w finale

Michaił Jużny zwyciężył w turnieju ATP World Tour rozgrywanym na kortach ziemnych w Gstaad. Moskwianin został pierwszym rosyjskim triumfatorem międzynarodowych mistrzostw Szwajcarii od 1995 roku.

31-letni Michaił Jużny w swoim 20. finale zawodów rangi ATP World Tour sięgnął po dziewiąte mistrzowskie trofeum. Pochodzący z Moskwy tenisista potrzebował w niedzielę zaledwie 68 minut, aby rozprawić się z Robinem Haase. Rosjanin pokonał Holendra 6:3, 6:4 w ich piątym pojedynku na zawodowych kortach. Jużny nie przegrał jeszcze z młodszym od siebie o pięć lat reprezentantem Oranje, a w niedzielę poprawił na 12-0 bilans setów w ich bezpośredniej rywalizacji.

Haase już po sobotnim półfinale nie ukrywał, że z Jużnym gra mu się niewygodnie i niedzielny finał pokazał, że Holender mówił prawdę. W premierowej odsłonie Rosjanin znakomicie serwował, stracił przy własnym podaniu zaledwie cztery piłki i cierpliwie wyczekiwał swojej szansy. Ta nadarzyła się w ósmym gemie, jednym dłuższym w całej partii. 10. piłkę zapisał na swoje konto zawodnik z Moskwy, przełamując tym samym serwis Holendra. Chwilę później Jużny wygrał własne podanie "na sucho", wieńcząc tym samym całego seta.

Druga część meczu niemal błyskawicznie ułożyła się po myśli Rosjanina, który już w trzecim gemie uzyskał kluczowe przełamanie. Haase starał się odrobić stratę, w kolejnym gemie po raz pierwszy w całym spotkaniu doprowadził przy podaniu rywala do równowagi, ale wciąż nie był w stanie wypracować premierowego break pointa. Następna taka sytuacja miała miejsce, kiedy moskwianin serwował na mecz, ale także wówczas Holender nie uzyskał upragnionej szansy. Jużny popisał się świetnym zagraniem przy siatce, a po chwili wykorzystał trzeciego meczbola.

Rozstawiony w Gstaad z numerem szóstym Rosjanin w ciągu 68 minut gry zanotował cztery asy oraz zero podwójnych błędów. Jużny ani razu nie był zmuszony bronić się przed utratą własnego serwisu, a sam wykorzystał dwa z trzech wypracowanych break pointów. Haase z kolei miał cztery asy i pięć podwójnych błędów. Holender w całym meczu zapisał na swoje konto 48 ze 112 rozegranych punktów.

Po zakończeniu spotkania Jużny, oprócz tradycyjnego salutu do rakiety, podziękował serdecznie wszystkim fanom i organizatorom. Szczególnie ciepłe słowa skierowane zostały do Rogera Federera, sztabu szkoleniowego oraz do Haase, któremu moskwianin życzył w kolejnym tygodniu udanej obrony mistrzostwa w Kitzbühel, gdzie reprezentant Oranje triumfował w latach 2011-2012.

Zanim Rosjanin zabrał głos, kilka słów powiedział Holender: - Misza, jesteś wspaniałym zawodnikiem, nigdy ciebie nie pokonałem, co mnie trochę boli. Do zebranej publiczności skierował natomiast następującą prośbę: - Przyjadę do was za rok, ale pod warunkiem, że sprezentujecie mi kozę lub świnię. Nawiązał tym żartem do dwóch krów podarowanych przez mieszkańców Gstaad Rogerowi Federerowi. Pierwszą utytułowany Szwajcar otrzymał za premierowe zwycięstwo w Wielkim Szlemie, drugą zaś sprezentowano mu w tym roku.

Jużny, ex ósma rakieta globu, został pierwszym rosyjskim triumfatorem międzynarodowych mistrzostw Szwajcarii od czasu triumfu Jewgienija Kafielnikowa w 1995 roku (pokonał w finale Jakoba Hlaska). Tenisista z Moskwy za zwycięstwo w Gstaad otrzyma czek na sumę 74000 euro oraz 250 punktów do światowej klasyfikacji, co pozwoli mu awansować o sześć miejsc, z 33. na 27. pozycję.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Haase natomiast będzie się musiał zadowolić kwotą 39000 euro oraz 150 punktami do rankingu ATP. Mimo wywalczonego na szwajcarskiej mączce finału, Holender zanotuje spadek w światowej klasyfikacji o 11 miejsc, z 57. na 68 lokatę, gdyż po tym tygodniu odpisane mu zostaną punkty za zeszłoroczny triumf w Kitzbühel. Sytuacja ta powstała wskutek zmian w kalendarzu, spowodowanych igrzyskami olimpijskimi w Londynie.

Crédit Agricole Suisse Open Gstaad, Gstaad (Szwajcaria)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 410,2 tys. euro
niedziela, 28 lipca

finał gry pojedynczej:

Michaił Jużny (Rosja, 6) - Robin Haase (Holandia) 6:3, 6:4

Komentarze (5)
avatar
qasta
28.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Konia z rzędem temu ! kto by wymyślił taki finał w Gstaad: bez Szwajcarów i Lopeza.
Brawa dla Robina Haase- że dał radę w półfinale, który grał resztką sił. I za dowcip.
Brawo dla Jużnego - Mis
Czytaj całość
avatar
marek565
28.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że tak skonczył się ten turniej 
Armandoł
28.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo Michaił, ale mnie bardziej cieszy deblowy zwycięzca. :) 
avatar
RvR
28.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Haase jak coś powie! :)) 
avatar
lange
28.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
no juri brawo:) mam nadzieje ze tez janowicza nauczysz szacunku i pokory bo jest wielkim bucem pewnie juz slyszales