Agnieszka Radwańska: Każde zwycięstwo na mączce jest na plus

- Dobrze mi się dziś grało, jak na pierwszy mecz naprawdę było całkiem dobrze - mówiła na pomeczowej konferencji Agnieszka Radwańska. Polka wygrała 6:1, 6:1 z Shahar Peer.

Po jednostronnym zwycięstwie w meczu I rundy z Shahar Peer, Agnieszka Radwańska nie kryła zadowolenia: - Dobrze mi się dziś grało, jak na pierwszy mecz naprawdę było całkiem dobrze. Nie mogę na nic narzekać, najważniejsze, że szybko. Udało mi się zagrać trochę krócej, niż wczoraj Ula - zażartowała krakowianka.

Mimo nie najlepszych występów w imprezach poprzedzających turniej w Paryżu, Polka nie sprawiała wrażenia przygaszonej czy zrezygnowanej: - Każdy wygrany mecz, zwłaszcza z zawodniczką, która jest czy była w czołówce, dodaje pewności siebie. Każde zwycięstwo na tej nawierzchni jest na plus. Mam nadzieję, że będę utrzymywać ten poziom.

Podczas pomeczowej konferencji Radwańska wyjaśniła także przyczynę rezygnacji ze startu w Brukseli i bandaż na prawym udzie: - Chodzi o pachwinę. Nigdy nie miałam z nią problemu, ale na kortach ziemnych jest najbardziej eksponowana. W ostatnich tygodniach dużo biegałam, głównie przygotowanie fitness na korcie, bo to zupełnie inne poruszanie się po korcie. Coś niestety puściło, ale mam nadzieję, że to nic poważnego.
- Na kortach ziemnych zawsze jest trochę gorzej, obciążenia są większe. Po Rzymie sytuacja się pogorszyła, więc postanowiłam, że odpocznę, potrenuję i pojadę na Rolanda Garrosa. Myślę, że było to dobre posunięcie -

tłumaczyła Polka.

Krakowianka przyznała także, korty w Paryżu bardzo jej odpowiadają: - Dobrze mi się grało, zupełnie inaczej niż w Rzymie lub Madrycie. Mączka niby taka sama, ale każdy kort jest inny. Korty nr 2 i 3 są bardzo szybkie, nr 1 też, ale trochę wolniejszy. Dwa korty centralne są już wyraźnie wolniejsze.

- Jakbym miała wybierać, to najlepiej mi się gra na właśnie na korcie Suzanne Lenglen, bardziej z klimatem, przytulny, lepiej czuć piłkę. Chatrier jest bardziej rozbudowany i gra się inaczej - zakończyła.

Robert Pałuba
z Paryża
robert.paluba@sportowefakty.pl

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: