Challenger Meksyk: Przysiężny nie zagra w finale

Michał Przysiężny przegrał z Andrejem Martinem 2:6, 2:6 w półfinale imprezy rangi ATP Challenger rozgrywanej w stolicy Meksyku.

W tym artykule dowiesz się o:

Michał Przysiężny w minionym tygodniu rywalizował w Guadalajarze, a od poniedziałku startuje w imprezie w stolicy Meksyku. Głogowianin zdołał pokonać kolejno Amira Weintrauba, Yuichi Sugitę oraz Franco Skugora. Dzięki temu, że w połówce drabinki wszyscy rozstawieni odpadli przed ćwierćfinałem (pokonany przez Przysiężnego Japończyk oznaczony był numerem 5.), o finał polski zawodnik mierzył się z Andrejem Martinem. Pochodzący z Bratysławy 23-letni Słowak, aktualnie 190. rakieta globu, nie miał dotychczas przyjemności spotkać się z Polakiem na zawodowych kortach.

W sobotnim meczu Przysiężny nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Stracił podanie już w premierowym gemie, a swoje konto otworzył dopiero, gdy wygrał serwis na 4:1. Przegrał pierwszą partię do dwóch. Taki sam wynik Martin powtórzył w drugiej partii i awansował do finału.

Polak w całym meczu miał trzy szanse na przełamanie rywala, ale żadnej z nich nie potrafił wykorzystać. Fatalnie radził sobie przy drugim podaniu, po którym wygrał zaledwie pięć z dziewiętnastu piłek. Słowak zanotował aż sześć podwójnych błędów serwisowych.

Finałowym rywalem Andreja Martina będzie Adrian Mannarino, z którym słowacki zawodnik miał okazję mierzyć się w tym sezonie, dokładnie w tej samej fazie w Noumei.

Andrej Martin zagra po raz drugi w tym sezonie w finale Challengera
Andrej Martin zagra po raz drugi w tym sezonie w finale Challengera

Copa Internacional de Tenis Total Digest, Meksyk (Meksyk)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 35 tys. dolarów
piątek, 19 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Andrej Martin (Słowacja) - Michał Przysiężny (Polska) 6:2, 6:2

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (3)
avatar
salvo WTA only
20.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Następny co się po challengerach szlaja zamiast do ATP Tour startować