Jelena Jankovic (Serbia, 2) - Serena Williams (USA, 4)
Po odpadnięciu Any Ivanovic, Jelena Jankovic pozostała najwyżej rozstawioną zawodniczką w turnieju. Z tego powodu powinna być traktowana jako faworytka do tytułu, ale wszelkie takie założenia nie mają racji bytu, gdy po drugiej stronie siatki stoi któraś z sióstr Williams. W sobotę będzie to Serena, zwyciężczyni US Open z 1999 i 2002 roku.
W bezpośrednim bilansie spotkań tenisistek mamy remis 3-3. Jedno ze zwycięstw Serbka odniosła dzięki kreczowi Amerykanki. Jednak jest tu też poważna tegoroczna wygrana Jankovic z Williams z Australian Open. W ich ostatnim spotkaniu w finale w Miami górą była Serena, ale potrzebowała trzech setów do pokonania rywalki. Co ciekawe, zawodniczki miały okazję grać ze sobą tylko na twardej nawierzchni.
Amerykanka idzie przez turniej jak burza. Najcięższy pojedynek zafundowała jej w ćwierćfinale starsza siostra, a poza tym Serena wygrywała w dwóch setach. Jest świetnie przygotowana i do tej pory po prostu nie dawała szans rywalkom.
Serbka zaczęła grę w Nowym Jorku słabo. Miała ogromne problemy w żeby pokonać Szwedkę Sofię Arvidsson, na Dunkę Wozniacki też potrzebowała trzech setów. Jednak im bliżej finału, tym szybciej rozprawiała się z przeciwniczkami. Ciągle nie jest to jej życiowa forma i niestety popełnia sporo niewymuszonych błędów. Ale w meczu z Dementiewą pokazała, że najważniejsza jest determinacja, żeby wygrać - w obu setach przegrywała, a udało jej się skończyć w mecz po dwóch partiach.
- Ona kocha grać tutaj na US Open - powiedziała o Serenie Jelena. - Ale ja tak samo, uwielbiam tą atmosferę. To będzie bardzo interesujący mecz. Serena od kilku miesięcy jest w świetnej formie i na pewno wraz z siostrą są najsilniejszymi zawodniczkami w Tourze. Jeśli chcę wygrać, kiedy ona jest tak dobra, muszę walczyć o każdą piłkę i dużo biegać. To będzie trudne, ale do zrobienia.
Serena o Jelenie wypowiedziała się trochę bardziej powściągliwie: - Niewiele tenisistek jest w stanie osiągnąć to, co ona zrobiła. Gra dobrze i zamierza wygrać, to będzie ciężki mecz.
Bardzo prawdopodobny scenariusz finału to taki, w którym każda zawodniczka do znudzenia będzie robiła to, w czym jest najlepsza. Serena będzie stale atakować, a Jelena bronić się. Tylko że samą defensywą jeszcze nikt nie wygrał żadnego spotkania...
