W środę Jerzy Janowicz wyeliminował Steve'a Darcisa, czwartego tenisistę z czołowej setki rankingu. Polak dokonał tego w ciągu miesiąca. Istniała spora szansa, że w ćwierćfinale łodzianin zagra z Fernando Verdasco. Hiszpan jednak niespodziewanie już w I rundzie uległ Markowi Semjanowi, dla Słowaka jest to zdecydowanie największy sukces w karierze.
To właśnie Semjan był rywalem Janowicza w walce o półfinał. Spotkanie mogło się zakończyć w dwóch setach. Polski tenisista zwyciężył w pierwszej partii do dwóch (bronił break pointa, złamał rywala dwukrotnie). Drugi set był dość wyrównany, obaj zawodnicy mieli szanse na breaki, ale ich nie wykorzystali. Janowicz prowadził 6:5 i przy serwisie Semjana miał dwie piłki meczowe. Słowak obronił je, doszło do tie breaka, w którym zwyciężył do czterech. W trzeciej partii łodzianin udowodnił swoją wyższość, niżej notowany rywal zdołał wygrać dwa gemy, a przy serwisie Polaka zdobył zaledwie jeden punkt.
Janowicz w całym spotkaniu zaserwował pięć asów i popełnił dwa podwójne błędy serwisowe. Przy swoim podaniu stracił zaledwie 18 punktów z 82. O finał polski tenisista zagra z Florianem Mayerem, Niemiec w Prościejowie występuje dzięki dzikiej karcie.
Z rywalizacją deblową pożegnał się Tomasz Bednarek, który występował w duecie z Olivierem Charroin. Rozstawieni z numerem 3. zawodnicy ulegli w I rundzie po ciężkim (i przerywanym przez deszcz) boju z Darcisem i Adrianem Menendezem 7:6(1), 3:6, 4-10.
UniCredit Czech Open, Prościejów (Czechy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 106,5 tys. euro
czwartek, 7 czerwca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jerzy Janowicz (Polska) - Marek Semjan (Słowacja, Q) 6:2, 6:7(4), 6:2