WTA Rzym: Jans-Ignacik i Rosolska już poza turniejem

Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska w duetach z zagranicznymi partnerkami przegrały już w I rundzie turnieju w Rzymie. Polskie tenisistki nie miały szczęścia w losowaniu, od razu trafiły na czołowe deblistki.

Andreja Klepač i Alicja Rosolska jeszcze nie wygrały w tym sezonie meczu na kortach ziemnych. Przegrały kolejno w Charleston, Stuttgarcie i Madrycie, a w żadnym meczu nie były w stanie wygrać nawet seta. Duet polsko-słoweński także i w Rzymie nie zdołał awansować do kolejnej rundy. Tenisistki doznały bardzo dotkliwej porażki z Ivetą Benešovą i Anabel Mediną. W całym meczu Polka i Słowenka wygrały tylko 16 punktów (rywalki 51, co daje 76 procent wszystkich rozegranych piłek!) i udało im się wygrać zaledwie jednego gema.

Klaudia Jans-Ignacik po raz czwarty w tym sezonie zdecydowała się na start z młodszą o trzy lata Ałłą Kudriawcewą. Wcześniej tenisistki grały ze sobą w Dubaju, Charleston i Madrycie. Najlepszy wynik osiągnęły w USA, gdzie awansowały do ćwierćfinału. Jans-Ignacik i jej partnerka spisały się jednak dużo lepiej od Rosolskiej i Klepač. Polka i Rosjanka walczyły zaciekle, w I secie nie wykorzystały trzech piłek setowych. Julia Görges i Vania King w drugiej partii wyciągnęły wnioski i oddały swoim przeciwniczkom dwa gemy. Mecz trwał 87 minut.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,168 mln dol.
wtorek, 15 maja

I runda gry podwójnej:

Julia Görges (Niemcy, 5) / Vania King (USA, 5) - Klaudia Jans-Ignacik (Polska) / Ałła Kudriawcewa (Rosja) 7:5, 6:2

Iveta Benešová (Czechy) / Anabel Medina (Hiszpania) - Andreja Klepač (Słowenia) / Alicja Rosolska (Polska) 6:0, 6:1

Komentarze (2)
avatar
ejuhameis
15.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
razem im się znudziło grać? wtedy wyniki były jakieś. Chyba że nowe doznania jak frytki z matkami łożkowe chciały osiągnąć... 
avatar
RvR
15.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z pewnością nasze panie nie były faworytkami tych spotkań. Najbardziej jednak boli dotkliwa porażka Alicji. :(