Było to trzecie starcie Dunki z Niemką. W przeszłości dwukrotnie wygrywała Woźniacka w dwóch setach, a ostatni mecz rozegrały rok temu, właśnie w Kopenhadze. Kerber w drodze do finału musiała rozegrać aż trzysetowe mecze, była też o krok od porażki z Moną Barthel w ćwierćfinale. W półfinale oddała zaledwie trzy gemy Jelenie Janković. Woźniacka problemy miała tylko w I rundzie z Urszulą Radwańską, Polka była bliska zwycięstwa w pierwszej partii, ale ostatecznie Dunka wybroniła się, a w trzech kolejnych meczach nie dała większych szans swoim rywalkom.
Reprezentantka Niemiec przełamała rywalkę już w gemie otwarcia. Woźniacka odrobiła straty i tenisistki do stanu 4:4 zdobywały kolejne gemy przy swoich podaniach. Po pierwszych siedmiu gemach Kerber miała na koncie już 15 piłek kończących, ale także 12 niewymuszonych błędów. Dunka zanotowała ich zaledwie cztery, ale w końcówce seta popełniła kolejnych siedem, co przełożyło się na dwa kolejne zdobyte gemy przez Kerber, a w rezultacie wygranie seta.
Drugi set rozpoczął się tak samo, jak pierwszy. Kerber przełamała przeciwniczkę, która popełniła podwójny błąd serwisowy, a następnie dwa kolejne proste błędy w wymianach. Niemka przypieczętowała zdobycie gema uderzeniem kończącym. Chwilę później Woźniacka przewróciła się w trakcie wymiany, podkręcając kostkę. Natychmiast została udzielona jej pomoc, kostkę opatrzono i Dunka mogła kontynuować grę. Woźniacka po tej przerwie wyszła na kort zupełnie odmieniona. Świetnie operowała bekhendem, a Kerber pomagała młodszej tenisistce popełniając niewymuszone błędy. Dunka wygrała cztery kolejne gemy i wyszła na prowadzenie 4:1. Jednak Niemka zaczęła znów grać tak dobrze, jak w pierwszym secie. Zdobywała punkty m.in. agresywnym returnem i mijając bezlitośnie Woźniacką. Andżelika Kerber zdobyła pięć kolejnych gemów, w ostatnim obroniła trzy break pointy i wykorzystała pierwszą piłkę meczową po błędzie z returnu Woźniackiej.
W całym spotkaniu Niemka zanotowała 30 uderzeń kończących (Dunka prawie o połowę mniej - 16) i popełniła 29 niewymuszonych błędów (Woźniacka 24). O wyniku jednak przesądziła postawa najwyżej rozstawionej w turnieju tenisistki przy serwisie. Woźniacka wygrała zaledwie 24 punkty z 60, więcej ich zdobyła przy podaniu rywalki - 34.
Był to ostatni halowy turniej w tej części sezonu. Kerber swoje występy pod dachem zdecydowanie może zaliczyć do udanych. Zdobyła dwa tytuły, dzięki zwycięstwu w Kopenhadze awansuje (a właściwie powróci) na 14. miejsce w rankingu WTA. Niemka w lutym triumfowała w zawodach w Paryżu, gdzie w finale pokonała Marion Bartoli 7:6(3), 5:7, 6:3. W przyszłym tygodniu Andżelika Kerber wystąpi w Pucharze Federacji, reprezentacja Niemiec podejmie w Stuttgarcie tenisistki z Australii.
e-Boks Open, Kopenhaga (Dania)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 220 tys. dolarów
niedziela, 15 kwietnia
finał gry pojedynczej:
Andżelika Kerber (Niemcy, 2) - Karolina Woźniacka (Dania, 1) 6:4, 6:4