Maria Szarapowa nie bez problemów awansowała do III rundy turnieju Premier Mandatory w Miami. W I secie pojedynku z Shahar Pe'er tenisistki wymieniły się przełamaniami przy stanie 1:1, a przy 4:4 to Rosjanka przegrała własnego gema serwisowego, a chwilę później seta.
W kolejnej odsłonie kluczowe okazało się być przełamanie na korzyść Rosjanki już w drugim gemie. Szarapowa wyszła na prowadzenie 2:0 i nie oddała go do końca seta, wygrywając 6:2. Decydująca partia nie zapowiadała kłopotów wiceliderki. Finalistka tegorocznego Australian Open błyskawicznie wyszła na prowadzenie 4:0, jedna tenisistka z Jerozolimy zdołała odrobić część strat, dochodząc rywalkę na 3:4. Jak się okazało, był to ostatni gem Pe'er, która przegrała III seta 3:6. Kolejną przeciwniczką Rosjanki będzie amerykańska kwalifikantka, Sloane Stephens.
Bez najmniejszych problemów do III rundy awansowała mistrzyni US Open, Samantha Stosur. Australijka pokonała 6:4, 6:0 Walerię Sawinych i w 1/16 finału zmierzy się z Chanelle Scheepers.