Cel Matkowskiego i Fyrstenberga w ćwierćfinale IW: postawić Bryanów pod ścianą

Siedmiokrotni pogromcy najbardziej dziś utytułowanego debla w historii tenisa, Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg nie rozpaczają po porażkach z braćmi Bryanami. Wiedzą, że każdy mecz z amerykańskimi bliźniakami to szansa na sprawdzenie swojego poziomu.

Do 23. pojedynku reprezentantów Polski z liderami amerykańskiej kadry dojdzie w środę, w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells (Kalifornia), na stadionie nr 3 kompleksu zwanego Tenisowym Ogrodem, w trzeciej kolejności od godz. 19 polskiego czasu.

W 1/8 finału Bryanowie obronili meczbola przeciw Feli Lópezowi i Granollersowi. Biało-czerwoni, także w super tie breaku, uporali się z Harrisonem i Ebdenem.

Przed ostatnim i jedynym w tym sezonie starciem z Bryanami, w ćwierćfinale Australian Open, Radosław Szymanik - trener naszych deblistów, uważał bilans gier z liderami rankingu za dobry. - Bryanów trzeba postawić pod ścianą, żeby z nimi wygrać - mówił portalowi SportoweFakty.pl. - Nie można pozwolić rozwinąć im skrzydeł. W momencie, kiedy w I secie szybko robią breaka i w II potwierdzają to kolejnym, to grają na tak dużej swobodzie, z tak dużym polotem, że ciężko z nimi wtedy wygrać.[b]
Matkowski i Fyrstenberg kontra Bryanowie: bilans 7-15

rokturniejfazakortzwycięzcywynik
2012 Melbourne ćwierćfinał twardy Bryanowie 6:4, 6:7, 6:4
2011 Wiedeń półfinał twardy w hali Bryanowie 6:3, 6:2
2011 Szanghaj ćwierćfinał twardy Matkowski/Fyrstenberg 3:6, 6:4, 12-10
2011 Cincinnati ćwierćfinał twardy Bryanowie 7:6, 7:6
2011 Madryt ćwierćfinał ziemny Bryanowie 6:3, 6:4
2011 Monte Carlo półfinał ziemny Bryanowie 6:3, 6:4
2010 Londyn grupa twardy w hali Matkowski/Fyrstenberg 2:6, 7:6, 10-8
2010 Pekin finał twardy Bryanowie 6:1, 7:6
2010 Nowy Jork ćwierćfinał twardy Bryanowie 6:3, 7:5
2010 Madryt ćwierćfinał ziemny Bryanowie 6:3, 6:4
2010 Barcelona ćwierćfinał ziemny Matkowski/Fyrstenberg 6:4, 6:4
2010 Miami ćwierćfinał twardy Matkowski/Fyrstenberg 6:2, 6:2
2009 Paryż ćwierćfinał twardy w hali Matkowski/Fyrstenberg 6:4, 7:6
2009 Szanghaj ćwierćfinał twardy Matkowski/Fyrstenberg 6:1, 5:7, 10-8
2009 Monte Carlo ćwierćfinał ziemny Bryanowie 4:6, 6:2, 10-4
2009 Indian Wells ćwierćfinał twardy Bryanowie 6:2, 7:6
2008 Szanghaj półfinał twardy w hali Bryanowie 6:4, 6:4
2008 Paryż 1/8 finału twardy w hali Matkowski/Fyrstenberg 6:4, 4:6, 10-5
2008 Cincinnati ćwierćfinał twardy Bryanowie 6:4, 7:6
2008 Barcelona finał ziemny Bryanowie 6:3, 6:2
2007 Madryt finał twardy w hali Bryanowie 6:3, 7:6
2004 Acapulco półfinał ziemny Bryanowie 6:1, 6:2

[/b]

Szymanik nie wierzy w to, że Bryanowie znów sprawią polskim rywalom taki prezent, jak w Londynie w 2010 roku: - Rzadko się zdarza sytuacja, jak wtedy w Mastersie, kiedy oni nie zamknęli meczu: mieli na to piłki przy swoim serwisie. To jest bardzo rzadka sytuacja. Jeżeli uda im się zdobyć breaka, to odłamać ich jest już wtedy bardzo trudno. Dużo łatwiej z nimi grać, jeśli nie mają breaka do przodu.

Zwycięstwo w fazie grupowej Masters w 2010 roku pozostaje najcenniejszym triumfem polskich deblistów nad Bryanami, których nigdy nie pokonali w Wielkim Szlemie (dwa mecze).

Matkowski i Fyrstenberg chcieliby uniknąć powtórki z ubiegłej jesieni z Wiednia, gdzie w walce o finał ugrali z Amerykanami tylko pięć gemów. - Z nimi trzeba zagrać bardzo dobry mecz, od początku do końca - mówił nam Matkowski. - Nam się to niestety nie udało. Zagraliśmy słabiej, co w starciu z najlepszym deblem świata kończy się wynikiem 6:3, 6:2. Jest to wkalkulowane w ryzyko. Oni zagrali, jak zawsze, na swoim najlepszym poziomie. Nie rozpaczaliśmy po tej porażce.

Z dyspozycji swoich zawodników w wiedeńskiej hali nie mógł być zadowolony także Szymanik: - Nieudany kompletnie mecz. Pierwszy gem to niewykorzystana szansa na serwisie Bryanów, a potem - co by nie powiedzieć - nasi zagrali jedno ze swoich słabszych spotkań. Nie wychodziło im, a szczególnie Mariusz miał słabszy dzień: serwował przyzwoicie, ale poza tym miał słaby dzień, bo źle grał woleja, był niepewny, w momencie kiedy przegrał swojego gema serwisowego jeszcze mu się to pogłębiło. Wypadek przy pracy. Nie określam tego jako słabą dyspozycję, bo akurat Mariusz grał bardzo dobrze i cały cykl turniejów w Azji i w Stanach też, także miał gorszy dzień: no, zdarza się.

Ostatnie i jedyne w sezonie 2011 zwycięstwo nad bliźniakami to ćwierćfinał w Szanghaju (12-10 w super tie breaku): - To było zupełnie inne spotkanie niż w Wiedniu - tłumaczy Szymanik.

Dlaczego Bryanowie, ośmiokrotni mistrzowie świata ITF, są mocarzami światowego debla? - Grają bardzo odważnie, szybko i jeżeli nie wykorzystuje się swoich sytuacji, to jest ciężko. Bracia to jedyny debel w Tourze, tak dobrze kryjący siatkę po serwisie partnera, więc jeżeli ma się jakieś zawahanie na returnie, to oni to wykorzystują z premedytacją. Nikt tak dobrze tego nie gra: Mariusz i Marcin tego doświadczyli.

Komentarze (2)
avatar
vamos
14.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Bryanami walczyli już wielokrotnie i taki bilans to naprawdę nie jest powód do wstydu. Oby udało się powalczyć i tym razem, bo bracia ostatnio są w średniej formie. 
aknemes
14.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Matka, Frytka, sprawdzian generalny przed Wami! mam nadzieję, że go zaliczycie - a na jaką ocenę, to się okaże ;)