WTA Dauha: To nie był dzień Radwańskiej, Azarenka wygrała z Polką i kontuzją

Liderka rankingu Wiktoria Azarenka pokonała Agnieszkę Radwańską (WTA 6) 6:2, 6:4 i awansowała do finału turnieju Qatar Total Open rozgrywanego na kortach twardych w Dausze (Katar).

Białorusinka po raz trzeci w tym sezonie pokonała Polkę (półfinał w Sydney, ćwierćfinał Australian Open) i podwyższyła bilans tegorocznych spotkań na 16-0. Łączny bilans ich pojedynków to teraz 9-3 dla Azarenki. Radwańska rozegrała najgorszy mecz w sezonie, w ciągu 89 minut gry zrobiła 21 niewymuszonych błędów przy dziewięciu kończących uderzeniach, a przy swoim premierowym podaniu zdobyła zaledwie 17 z 35 punktów. Azarenka zanotowała 29 piłek bezpośrednio wygranych przy 22 błędach własnych oraz zdobyła 13 z 20 punktów przy siatce. Przy swoim pierwszym podaniu liderka rankingu przegrała tylko 11 piłek. O trzeci tytuł w sezonie i 11. w karierze (bilans finałów 10-8) urodzona w Mińsku liderka rankingu powalczy z Samanthą Stosur (WTA 5). Z Australijką Białorusinka, dla której będzie to piąty finał z rzędu (pod koniec ubiegłego sezonu Luksemburg - triumf, Mistrzostwa WTA), ma bilans meczów 5-0 oraz setów 10-0. Azarenka na 26 ostatnio rozegranych meczów przegrała tylko dwa, oba w imprezie wieńczącej sezon 2011 w Stambule (w grupie z Marion Bartoli i w finale z Petrą Kvitovą).

W gemie otwarcia I seta Azarenka przełamała Radwańską krosem forhendowym i po utrzymaniu podania na sucho (m.in. forhend i kros bekhendowy) prowadziła 2:0. W trzecim gemie Isia otworzyła swoje konto akcją drop-szot + lob. Bekhendowym lobem krakowianka popisała się w czwartym gemie, ośmieszona Białorusinka zrobiła dwa podwójne błędy z rzędu i Polka uzyskała break pointa, przy którym liderka rankingu wpakowała forhend w siatkę. Podrażniona Azarenka w piątym gemie dwa razy solidnie przegoniła po korcie Radwańską i miała dwie szanse na przełamanie i wykorzystała drugą bekhendem wzdłuż linii. W szóstym gemie Białorusinka wróciła z 15-30 popisując się m.in. efektownym odwrotnym krosem forhendowym oraz bardzo ostrym odegraniem loba Polki. W siódmym gemie Isia oddała podanie popełniając dwa forhendowe błędy i Azarenka seta zakończyła łatwo utrzymując podanie. Radwańska popisała się efektowną akcją, której zwieńczeniem była kombinacja drop-szota i loba (wcześniej zagrała odważny bekhend, takich szybkich piłek z jej strony było jednak jak na lekarstwo). Był to jedyny zdobyty przez nią punkt w tym gemie, liderka rankingu seta zakończyła akcją serwis + odwrotny kros forhendowy.

W gemie otwarcia II seta Azarenka returnem bekhendowym uzyskała dwa break pointy i Radwańska dała jej przełamanie robiąc podwójny błąd. Podwójnym błędem Białorusinka podarowała Polce szansę na przełamanie powrotne, które stało się faktem po akcji krakowianki z bekhendem wzdłuż linii i forhendowym slajsem po krosie. Isia zawiązała rywalce nogi w supełek, liderka rankingu wracając do forhendu lekko podkręciła lewą kostkę. Po interwencji medycznej Azarenka wróciła na kort i Radwańska w trzecim gemie konsekwentnie spychając ją do bekhendowego narożnika łatwo utrzymała podanie. W piątym gemie Polka ponownie się wycofała (tak jej to już pozostało do końca meczu) i pozwoliła Białorusince szybko odzyskać rytm gry. Urodzona w Mińsku rywalka skarciła krakowiankę za nonszalancki atak i lobem forhendowym zaliczyła przełamanie, a w siódmym (wcześniej w szóstym obroniła break pointa) dorzuciła kolejne (na nic się zdały Agnieszce dwa drop-szoty i dwa loby w jednej wymianie, bo nie zdobyła żadnego punktu). Serwująca na mecz przy 5:2 Azarenka pokpiła trochę sprawę przy meczbolu wykładając Polce piłkę na bekhend (Isia zaliczyła przełamanie z dozą szczęścia, bo piłka otarła się o taśmę). Podwójnym błędem i przestrzelonym bekhendem Białorusinka oddała podanie i Radwańska własnym serwisem z 2:5 zbliżyła się na 4:5. Drugiej szansy na sfinalizowanie awansu do finału liderka rankingu nie zmarnowała, zapewniła go sobie gemem na sucho zakończonym krosem forhendowym.

Qatar Ladies Open, Ad-Dauha (Katar)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,1684 mln dolarów
sobota, 18 lutego

półfinał gry pojedynczej:

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 1) - Agnieszka Radwańska (Polska, 4) 6:2, 6:4

Komentarze (14)
elvis
20.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...jeszcze za wysokie progi,ale jest w szóstce...światowa czołówka!a ludzie zamiast sie cieszyc to marudza,macie jelopy na co popatrzec,nie tylko na wyniki w gazecie.Nastepna radwanska polskieg Czytaj całość
avatar
Twój Pan
19.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
6:2 6:4 buhahhaha jaka ona jest SŁABA i jaki obecnie kobiecy tenis jest SŁABY, że ona jest na 6 miejscu?! 
avatar
ort222
19.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Azy" zaciskajac zeby, grajac i dobiegajac do niemal kazdej pilki, a dopiero potem krzywiac sie i kulejac byla wbrew pozorom w korzystnej sytuacji, bo albo wyszlaby na pokrzywdzona nieszczesnic Czytaj całość
avatar
greenpi
19.02.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Że też taki mecz przyszedł akurat teraz z Azarenką. Szkoda bo Agnieszkę stać na zdecydowanie lepszy tenis niż ten który zaprezentowała dzisiaj. 
avatar
raf24
18.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Isia jak to Isia raz gra świetnie a za chwilę źle.Azarenka szacun!